Gdzie ja napisałem że nikomu nie wierzę? Pytanie było w sumie retoryczne i dotyczyło tylko i wyłącznie konieczności wykonania dodatkowej pracy która i tak da wynikowe pliki TAKIE SAME (IDENTYCZNE) jak te ściągnięte z sieci. A teraz najważniejsze, w przypadku kontroli biorą płytę główną automatu i sami zgrywają i porównują z tym co mam w plikach i wychodzi im to samo bo inaczej być nie może. Wg przeprowadzonej kontroli jestem legalny.
Chyba że patrzymy od typowo moralnego punktu widzenia. Oczywiście robię sobie sam dump tylko co to zasadniczo "fizycznie" zmienia. Mam plik zgrany samodzielnie i mam plik ściągnięty z internetu. Oba są identyczne ale jeden jest bardziej moralny od drugiego lub bardziej uczciwy od drugiego. Przykładowo kupiłem za pieniądze plik ala.txt w którym ktoś napisał tysiąc razy "ala ma kota" to jeśli chcę mieć kopię to muszę bezwzględnie kopiować ten kupiony plik ze swojego dysku pomimo że np. w sieci znajduje się do pobrania za darmo taki sam plik z tą samą zawartością. Taki prosty przykład.
Idąc dalej, czy można by powiedzieć że gdy komuś porysuje się oryginalna płyta DVD z grą którą kiedyś kupił i w to miejsce wrzuci sobie kopię tej płyty DVD ale ściągniętą z internetu to piraci?
Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi. Jednak podkreślam że nie mam zamiaru niczego piracić ani w żaden sposób nie usprawiedliwiać piractwa. Chodziło mi tylko o sam fakt, że pliki są takie same (choć nie "te same"), obojętnie czy są zgrane z układów czy ściągnięte z sieci to są takie same. Nie zamierzam być nielegalnym. Prawo wprawdzie może wydawać się niekiedy dziwne ale jeśli chcemy być legalni to musimy się z nim zgadzać czy nam się to podoba czy nie.
Ale teraz trochę z innej beczki, pisałem o Pandora's Box/Key i uważam że jest to najlepszy sposób żeby legalnie i za niewielkie pieniądze stać się posiadaczem jednych z najlepszych gier arcade. Stoi to podobno na emulacji FBA i chodzi dość dobrze. Jedyny mankament to to, że nie ma niektórych tytułów ale lepsze to niż nic.
Chyba że patrzymy od typowo moralnego punktu widzenia. Oczywiście robię sobie sam dump tylko co to zasadniczo "fizycznie" zmienia. Mam plik zgrany samodzielnie i mam plik ściągnięty z internetu. Oba są identyczne ale jeden jest bardziej moralny od drugiego lub bardziej uczciwy od drugiego. Przykładowo kupiłem za pieniądze plik ala.txt w którym ktoś napisał tysiąc razy "ala ma kota" to jeśli chcę mieć kopię to muszę bezwzględnie kopiować ten kupiony plik ze swojego dysku pomimo że np. w sieci znajduje się do pobrania za darmo taki sam plik z tą samą zawartością. Taki prosty przykład.
Idąc dalej, czy można by powiedzieć że gdy komuś porysuje się oryginalna płyta DVD z grą którą kiedyś kupił i w to miejsce wrzuci sobie kopię tej płyty DVD ale ściągniętą z internetu to piraci?
Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi. Jednak podkreślam że nie mam zamiaru niczego piracić ani w żaden sposób nie usprawiedliwiać piractwa. Chodziło mi tylko o sam fakt, że pliki są takie same (choć nie "te same"), obojętnie czy są zgrane z układów czy ściągnięte z sieci to są takie same. Nie zamierzam być nielegalnym. Prawo wprawdzie może wydawać się niekiedy dziwne ale jeśli chcemy być legalni to musimy się z nim zgadzać czy nam się to podoba czy nie.
Ale teraz trochę z innej beczki, pisałem o Pandora's Box/Key i uważam że jest to najlepszy sposób żeby legalnie i za niewielkie pieniądze stać się posiadaczem jednych z najlepszych gier arcade. Stoi to podobno na emulacji FBA i chodzi dość dobrze. Jedyny mankament to to, że nie ma niektórych tytułów ale lepsze to niż nic.