Żeby nieco rozruszać wątek (bo seria przezacna), podrzucę kilka moich artykułów, które opublikował serwis Sega Sky:
Na początek przegląd moich ulubionych gier z Soniciem stworzonych przez społeczność fanowską:
http://www.sega.c0.pl/faqs/felieton_prze...sonic.html
A na deser - recenzja pierwszego Sonica (jestem bardzo ciekaw Waszej opinii, bo muszę przyznać, że moje odczucia są nieco mniej entuzjastyczne niż w przypadku większości recenzji, jakie czytałem):
http://www.sega.c0.pl/faqs/recenzja_soni...drive.html
Jak tylko serwis Sega Sky opublikuje kilka innych moich publikacji o grach z Soniciem, które podesłałem, oczywiście niezwłocznie zalinkuję
To tak jeszcze dodatkowo na rozruszanie tematu zaproponuję taki temat do dyskusji - a mianowicie gry z Soniciem, które Wam się spodobały, a które ogólnie uchodzą albo za słabe, albo w najlepszych przypadku za mocno średnie.
Moje typy to (w nawiasie podaję, na jakiej platformie grałem):
Sonic Heroes (PC) - ta gra nie ma niesłychanie negatywnych opinii, ale obrywa się jej głównie z powodu trendu do powtarzania jak mantry tezy, że wszystkie gry z Soniciem po epoce MD (ewentualnie po wydaniach Dreamcastowych) są do niczego. Ja niesłychanie Sonic Heroes lubię, spędziłem w niej masę czasu, zdobywając wszystkie 120 "emblematów". Spodobał mi się w niej zdecydowanie platformowo-arcade'owy charakter, bez "udziwniaczy" rodem z Sonic Adventure 1-2 (i najlepsze - koniec ze słabą mini-grą z poszukiwaniem szmaragdów, yes!!!). Do tego niezgorsze projekty poziomów, z których część udanie schemat "kilku dróg" znany z pierwszych odsłon i masa grywalnych postaci. Różnice w ich zdolnościach są nieduże, ale jednak wyczuwalne. Mi się spodobał fakt, że pomimo wędrowanie przez ten sam zestaw plansz trzy kampanie przeszedłem bez poczucia znudzenia/znużenia. Dopiero przechodzenie kampanii "Mrocznych" po przejściu gry drużyną Sonica wywołało znużenie, bo niestety te dwie są bardzo do siebie zbliżone. No i niestety - słaba praca kamery i "ślizgające się" postacie to niestety prawda, ciężko z tym polemizować... Ale poza tym to jedna z moich ulubionych (jeśli nie ulubiona) część.
Sonic Riders (PC) - generalnie nie lubię gier wyścigowych. Fakt, że ta mi się spodobał, już sprawia, że daję duży plus

Na początku kręciłem nosem na "udziwniony" system rozgrywki z tym paliwem do naszej "odrzutowej deski", ale po kilku rozgrywkach nie tylko mi już nie przeszkadzał, ale wręcz spodobał. Lekki "redesign" postaci wyszedł naprawdę fajnie (przynajmniej tych dostępnych na początku), tylko jakoś poziom trudności w trybie opowieści wydał mi się zbyt wysoki. Trochę szkoda, że tylko ta część wyszła na PC-ty.
Sonic R (PC) - wiem, to już przegięcie

Żeby nie było - do tej pory uważam muzykę za tragiczną, a ilość poziomów za skandalicznie małą. Poza tym - to całkiem niezgorszy eksperyment próbujący skrzyżować zręcznościową ścigałkę 3D z platformówką 3D. Moim zdaniem wyszedł nawet fajnie, choć poza wspomnianymi elementami irytuje niezbalansowanie postaci - Sonic, Knuckles czy Metal Sonic spokojnie dają radę, ale Doktor Robotnik czy Amy są po prostu tragiczni. Tutaj trochę żałuję, że nie powstał sequel, poprawiający główne grzeszki Sonica R, bo może wtedy wspomniany koncept nabrałby należytego splendoru. I drobna ciekawostka na koniec - okazuje się, że recenzje tej gry w okolicach premiery wcale nie były złe. Dopiero z czasem narosła wokół niego atmosfera beznadziejnej i kiepskiej gry.