27-02-2014, 23:43
Witam, jestem Hnacia. Z góry zaznaczę, że jestem kochającą mówić o sobie gadułą i bardzo przepraszam, jeżeli długość tego wątku przekroczy standardy i wyjdzie poza ramy przedstawiania się.
Jestem niezwykle roztargniona i zapominalska. Mieszkam w małej wioseczce obok małego miasteczka w małym pokoiku z czerwonymi ścianami i bardzo wolnym internetem. To tłumaczy moją (lekką!) agresję i wieczną chęć do jakichkolwiek gorących dyskusji. Mam okropny i głośny śmiech, rude włosy i 167 cm wzrostu. Przygotowuję się do matury, po której chce studiować matematykę i informatykę. Uwielbiam Leonarda da Vinci. Wolny czas spędzam na graniu (no kto by się spodziewał?) i naprawianiu internetów oraz uświadamianiu ludziom, że się mylą. Strasznie masochistyczne zajęcie.
Od ponad roku regularnie oglądam filmy na waszym youtubowym koncie, jakiś czas temu zostało mi polecone to forum. No i po miesiącu (dwóch?) znalazłam w sobie tyle odwagi, aby się przedstawić. Zarejestrowałam się w nadziei na poznanie ludzi, którzy naprawdę mogliby dzielić ze mną pasję. Ludzi, którzy nie zachowywaliby się... źle, gdy dowiadują się, że jestem dziewczyna i gram. Poza tym, że teksty "wyjdź za mnie" są głupie, uważam, że grających dziewczyn jest tak wiele, że nie powinnyśmy się już niczym wyróżniać. Oho, zaczynam zmieniać temat, typowe
Jestem wielka fanką RPG-ów, gier Indie oraz wszelakich gier, w których fabuła potrafi mnie naprawdę poruszyć. Jak na razie udało to się tylko "To the moon" (ryczałam jak bóbr) i "Bioshock'owi" (jak ktokolwiek mógł chcieć wykorzystać te śliczne, małe, przerażone dziewczynki tylko i wyłącznie w zamian za Adama?!). Mam w swojej kolekcji około 120 gier i cały czas ja powiększam (staram się głównie o te pudełkowe, jednak nie odmawiam sobie promocji na Steamie i Humble Bundle).
Obecnie jestem pecetowcem, jednak z racji faktu, że w te wakacje mogę pracować dłużej nić dwa miesiące, mam zamiar zakupić sobie Nintendo 3DS i Xbox 360.
I to chyba wszystko o mnie. Ostrzegałam, że będzie długo
Jestem niezwykle roztargniona i zapominalska. Mieszkam w małej wioseczce obok małego miasteczka w małym pokoiku z czerwonymi ścianami i bardzo wolnym internetem. To tłumaczy moją (lekką!) agresję i wieczną chęć do jakichkolwiek gorących dyskusji. Mam okropny i głośny śmiech, rude włosy i 167 cm wzrostu. Przygotowuję się do matury, po której chce studiować matematykę i informatykę. Uwielbiam Leonarda da Vinci. Wolny czas spędzam na graniu (no kto by się spodziewał?) i naprawianiu internetów oraz uświadamianiu ludziom, że się mylą. Strasznie masochistyczne zajęcie.
Od ponad roku regularnie oglądam filmy na waszym youtubowym koncie, jakiś czas temu zostało mi polecone to forum. No i po miesiącu (dwóch?) znalazłam w sobie tyle odwagi, aby się przedstawić. Zarejestrowałam się w nadziei na poznanie ludzi, którzy naprawdę mogliby dzielić ze mną pasję. Ludzi, którzy nie zachowywaliby się... źle, gdy dowiadują się, że jestem dziewczyna i gram. Poza tym, że teksty "wyjdź za mnie" są głupie, uważam, że grających dziewczyn jest tak wiele, że nie powinnyśmy się już niczym wyróżniać. Oho, zaczynam zmieniać temat, typowe
Jestem wielka fanką RPG-ów, gier Indie oraz wszelakich gier, w których fabuła potrafi mnie naprawdę poruszyć. Jak na razie udało to się tylko "To the moon" (ryczałam jak bóbr) i "Bioshock'owi" (jak ktokolwiek mógł chcieć wykorzystać te śliczne, małe, przerażone dziewczynki tylko i wyłącznie w zamian za Adama?!). Mam w swojej kolekcji około 120 gier i cały czas ja powiększam (staram się głównie o te pudełkowe, jednak nie odmawiam sobie promocji na Steamie i Humble Bundle).
Obecnie jestem pecetowcem, jednak z racji faktu, że w te wakacje mogę pracować dłużej nić dwa miesiące, mam zamiar zakupić sobie Nintendo 3DS i Xbox 360.
I to chyba wszystko o mnie. Ostrzegałam, że będzie długo
Roses are red, violets are blue, fuck you.