04-10-2014, 15:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-10-2014, 15:42 przez SebastianL92.)
Cześć wam!
Piszę do was z pewnym dość dziwnym problemem. W sumie to nawet nie jest problem, a tylko moje zboczenie na punkcie estetyki.
Najkrócej rzecz ujmując, chciałbym odświeżyć swojego GBA SP. Ekranik jest w stanie niemalże idealnym, niestety stan obudowy nie może już świecić przykładem. Narobiło się rysek większych, mniejszych, całkiem głębokich również, nie mowa o otarciach na brzegach, szczególnie od spodu. Sprawa jest o tyle bardziej przykra, że jest to złoty, zeldowski GBA i całkowicie abstrahując od ewentualnej wartości materialnej, wartość emocjonalna jest wyjątkowo wysoka w tym przypadku. Czy jest jakiś sposób na odrestaurowanie tej (i w sumie innych przenosiek Nintendo) konsolki w warunkach domowych bez obaw pogorszenia sytuacji? Cóż mogę zrobić, aby moja konsolka odzyskała dawny blask?
Jednemu z elementów szczególnie by się przydała pewna odnowa. Mowa tutaj o gnieździe do ładowania. Niedawno zauważyłem, że po podłączeniu konsoli do ładowania, samo ładowanie nie następuje. Okazuje się, że muszę poruszyć samodzielnie kabelek od ładowarki i tak go ustawić, aż sprzęcik załączy proces. GBA leży cały czas w pokrowcu, więc ewentualne uszkodzenie gniazda mogło nastąpić... nie wiem kiedy. Sprawa może być o tyle bardziej frustrująca, ponieważ w przyszłym tygodniu będę dość mocno eksploatował konsolkę i przydałoby się, aby była sprawna.
Piszę do was z pewnym dość dziwnym problemem. W sumie to nawet nie jest problem, a tylko moje zboczenie na punkcie estetyki.
Najkrócej rzecz ujmując, chciałbym odświeżyć swojego GBA SP. Ekranik jest w stanie niemalże idealnym, niestety stan obudowy nie może już świecić przykładem. Narobiło się rysek większych, mniejszych, całkiem głębokich również, nie mowa o otarciach na brzegach, szczególnie od spodu. Sprawa jest o tyle bardziej przykra, że jest to złoty, zeldowski GBA i całkowicie abstrahując od ewentualnej wartości materialnej, wartość emocjonalna jest wyjątkowo wysoka w tym przypadku. Czy jest jakiś sposób na odrestaurowanie tej (i w sumie innych przenosiek Nintendo) konsolki w warunkach domowych bez obaw pogorszenia sytuacji? Cóż mogę zrobić, aby moja konsolka odzyskała dawny blask?
Jednemu z elementów szczególnie by się przydała pewna odnowa. Mowa tutaj o gnieździe do ładowania. Niedawno zauważyłem, że po podłączeniu konsoli do ładowania, samo ładowanie nie następuje. Okazuje się, że muszę poruszyć samodzielnie kabelek od ładowarki i tak go ustawić, aż sprzęcik załączy proces. GBA leży cały czas w pokrowcu, więc ewentualne uszkodzenie gniazda mogło nastąpić... nie wiem kiedy. Sprawa może być o tyle bardziej frustrująca, ponieważ w przyszłym tygodniu będę dość mocno eksploatował konsolkę i przydałoby się, aby była sprawna.