![]() |
Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Wersja do druku +- Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™ (https://forum.arhn.eu) +-- Dział: arhn.eu (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Z Głównej... (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=80) +--- Wątek: Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja (/showthread.php?tid=4542) |
Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Link - 20-05-2013 Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem napisania recenzji gry, w którą zagrywałem się ładnych kilka lat temu. Wybór był trudny z tego względu, że ukończyłem mnóstwo tytułów na kultowego dziś Pegasusa. Po długich przemyśleniach na pierwszy ogień postanowiłem postawić na "Kunio Kun no Nekketsu Soccer League", rodzimym graczom znaną również pod tytułem Goal 3. Gra ujrzała światło dzienne 23 kwietnia 1993 roku, a jej wydawcą został Technōs Japan Corporation. Kartridż pojawił się na takich konsolach jak NES/Famicom/Pegasus. Produkt ten jest symulatorem piłki nożnej - aczkolwiek zaserwowanym w dość niekonwencjonalny sposób. Zazwyczaj takie tytuły omijam szerokim łukiem (na słowo PES jeży mi się włos na głowie, jeszcze gorzej gdy słyszę FIFA) ale ten przyciągnął mnie na dłużej za sprawą podejścia do gry, o którym pisałem wyżej. By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Mkali - 20-05-2013 Hokkey był lepszy ;0 RE: Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Link - 20-05-2013 To dopiero mój pierwszy tekst - o hokeju i mega koszykówce z Kuniem też coś się kiedyś pojawi ![]() Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - ks_siara - 21-05-2013 miałem ten kadridż ![]() pamiętam,że jeszcze była bijatyka w takich klimatach i tej samej kreski Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Maxiow43 - 21-05-2013 Pamiętam, że grałem w bijatykę z tymi ludzikami, wie ktoś jak się nazywała ? RE: Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Link - 21-05-2013 Osobiście posiadałem niezłą kolekcję kartridży z Kuniem (chyba wszystkie) a ten o który pytasz, Maxiow43 prawdopodobnie nazywał się "Downtown Nekketsu" lub "Nekketsu Kakutou Densetsu" - świetne tytuły, sprawdź sobie o który chodzi na YT. Panowie! i Panie! komentujcie jak się to czyta? Czy jest ok? Czegoś za mało/dużo? Każda rada się przyda. Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - porter122 - 22-05-2013 Pamiętam jak pożyczyłem tą dyskietkę od sąsiada, piękne czasy, od pegasusa i siedzenia przed telewizorem wytarłem dziurę w dywanie. gdy brat mi kupił pistolet spędziłem przed grą w kaczki z dyskietki 168 in 1 nazwy gry nie pamiętam ![]() Będzie wideo recenzja, z pegasusa?? P.S. będąc w gimnazjum na końcu lat 90-siątych na fliperach (automatach) wydałem majątek na pewną bijatykę, ulubioną postacią był rosyjski komandos, który stosował chwyty w stylu Aikido potrafił chwytać leżącego i łamać mu dłonie i nogi.... ktoś pamięta nazwę tej gry.... ARHN jeżeli to czytasz proszę pomóż jesteś moją ostatnią nadzieją.... RE: Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - Link - 22-05-2013 (22-05-2013, 01:46)porter122 napisał(a): Pamiętam jak pożyczyłem tą dyskietkę od sąsiada, piękne czasy, Nostalgia mode on, również pamiętam takie czasy, fajnie było. Zastanawiam się nad wideorecenzją, lecz nie wiem czy jest teraz sens czytania tego samego i podkładania gameplayu. W tej chwili skupię się raczej na tekście pisanym, a jak już będę pełnoprawnym Redaktorem to zacznę myśleć o wideo (dobry mikrofon jest już w drodze, większy problem miałbym ze zgraniem materiału, bo uznaję zasadę Archona). (22-05-2013, 01:46)porter122 napisał(a): P.S. będąc w gimnazjum na końcu lat 90-siątych na fliperach (automatach) wydałem majątek na pewną bijatykę, ulubioną postacią był rosyjski komandos, który stosował chwyty w stylu Aikido potrafił chwytać leżącego i łamać mu dłonie i nogi.... ktoś pamięta nazwę tej gry.... To musiała być świetna gra ![]() Kunio Kun no Nekketsu Soccer League - Recenzja - keis - 13-06-2013 Najlepsza gra na starego kloca! Ile kontrolerów przy tym poszło do kosza. Ile zarwanych nocek, a ile wrażeń! |