27-02-2013, 17:15
Swój egzemplarz Ni no kuni na konsolę DualScreen w wersji japońskiej udało mi się dostać krótko po premierze, na początku 2011 roku – miałem okazję ukończyć ten tytuł z licznikiem wskazującym niemal 100 godzin. Jak zapewne wiecie, w skład wersji DS-owej wchodzi księga, którą Oliver dostaje niemal na samym początku swojej przygody. Magic Master – tak bowiem zwie się ona w japońskiej wersji, jest integralną częścią gry i sięgamy po nią relatywnie często. Nie wiem jeszcze, na ile poważnie potraktowano ten rekwizyt w przypadku wersji na PS3, jednak po zapoznaniu się z kilkoma pierwszymi godzinami gry jestem w stanie wskazać trochę różnic – całkiem sporych – między wydaniem na konsolę Nintendo, a tym na konsolę Sony, nie tylko pod kątem samego podręcznika.
By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Ni no Kuni - różnice między wydaniami
By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Ni no Kuni - różnice między wydaniami