Moje zdanie o dotychczasowej karcie:
- CM Punk vs Daniel Bryan o Mistrzostwo WWE - Jak na razie mało co wynika z ich rywalizacji. Myślę, że Punk powinien być na razie odsunięty od konfliktu dwóch Johnów, a powinien zacząć werbalnie/fizycznie wdać się w konflikt z Bryanem. Dodatkowo nie wiem jaki jest cel ciągnięcia historii Daniela z AJ (ma mu przeszkodzić w zdobyciu mistrzostwa?). Niemniej, po kilku walkach champion vs champion, które można było wcześniej obejrzeć na Raw i Smackdown, zapowiada się Dream Match z możliwym zakończeniem wygrania pasa przez Bryana za pomocą YES Locku bądź podwójna dyskwalifikacja.
- Sheamus vs Chris Jericho vs Alberto Del Rio vs Randy Orton, Fatal 4 Way o Mistrzostwo Wagi Ciężkiej - konflikt na RAW został wspaniale odegrany przez wszystkie cztery strony, przypomina mi się 6-pack challenge z 2010 roku. Trudno tutaj o więcej zdania, przewiduję zwycięstwo Jericho bądź Ortona. Gdyby Chris wygrał, to jego powrót w końcu miałby sens, nawet gdyby zyskał pas na tydzień/dwa (wiadomo, że wyrusza ze swoją grupą na trasę koncertową w tym roku, więc długo nie pobędzie), za to gdyby Orton wygrał, to spodziewałbym się powrotu Christiana i zdobycie przez niego pasa na pierwszym Raw/Smackdown po OtL.
- John Cena vs John Laurinaitis - szczerze? Pamiętając o przeszłości Laurinaitisa, byłem podekscytowany konfliktem rozpoczętym na Raw dwa tygodnie temu. Jeśli to będzie rzeczywiście walka, w której zawalczy "Ace" i nie będzie żadnej interwencji ze strony Tensai'a/Sakamoto, to wróżę walce średnio-dobry a nawet bardzo dobry spektakl. Mam tylko nadzieję, że writerzy nie wpieprzą gdzieś do konfliktu obecny rozwód Ceny z żoną, gdyż to byłoby równie chamskie jak wyśmiewanie się z Lawlera przez Cole'a na temat śmierci jego matki. Przewiduję zwycięstwo Ceny, jeśli będzie to dodatkowo walka bez dyskwalifikacji - byłoby ciekawie gdyby "Ace" wygrał.
- Layla vs Beth Phoenix o pas Div WWE - brak żadnej historii, zarządcom nie zależy już na Divach oraz drużynach, a szkoda, bo skupianie się na czymś innym niż na walkach o główne mistrzostwa byłoby ciekawe jak za dawnych(albo i jeszcze niedawnych) lat. Szkoda, że odsunęli Beth od mistrzostwa, bo imho zasługiwała na pobicie rekordu w długości posiadania pasa, z drugiej strony miło widzieć powrót Layly, a powrót, w której by wygrała z Beth w czystej walce byłby... niedorzeczny... Oczekuję zwycięstwo Beth + powrót Kharmy i rozpoczęcie poważnego konfliktu między tymi dwiema zawodniczkami.
- R-Truth & Koffi Kingston vs Jack Swagger & Dolph Ziggler o pas drużynowy WWE - brak poważnego konfliktu, ogólnie nie podoba mi się wpychanie dwóch zawodników o różnych technikach/osobowościach do teamu. Zwycięstwo stajni Vickie Guerrero byłoby tutaj moim wymarzonym wynikiem. Swagger i Ziggler jako drużyna są ciekawi i mogliby wypromować dywizję Tag Teamową, która kuleje... mocno...