16-11-2012, 16:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-11-2012, 16:39 przez Wielkimati.)
Nie mogę w to uwierzyć, to nie dzieje się na prawdę!
Kiedy nasz kochany naczelnik obudził nas i ogłosił tą ważną informację nie mogłem w to uwierzyć.
Moja głowa dalej mnie boli a ręce wciąż drżą
Postanowiłem nie wychodzić dzisiaj z mojej celi. Usiadłem więc na łóżku oraz spróbowałem się uspokoić. Niestety- na marne. Jak można zrobić takie okrucieństwo? Przez cały nasz pobyt tutaj byliśmy przyjaciółmi, a teraz dwóch z nas musi nas zabijać? To nie do pomyślenia.
Ciekawe czy ktoś może ma jakieś tabletki uspokajające?
Teraz siedzę w swojej celi, czekając aż przyjdzie czas w którym będziemy głosować. Nie chcę nikogo zabijać, nie potrafię o tym myśleć. Wszyscy poszli do głównej sali, mam nadzieję, że nie zauważyli tego, że mnie nie ma tam razem z nimi...
Kiedy nasz kochany naczelnik obudził nas i ogłosił tą ważną informację nie mogłem w to uwierzyć.
Moja głowa dalej mnie boli a ręce wciąż drżą
Postanowiłem nie wychodzić dzisiaj z mojej celi. Usiadłem więc na łóżku oraz spróbowałem się uspokoić. Niestety- na marne. Jak można zrobić takie okrucieństwo? Przez cały nasz pobyt tutaj byliśmy przyjaciółmi, a teraz dwóch z nas musi nas zabijać? To nie do pomyślenia.
Ciekawe czy ktoś może ma jakieś tabletki uspokajające?
Teraz siedzę w swojej celi, czekając aż przyjdzie czas w którym będziemy głosować. Nie chcę nikogo zabijać, nie potrafię o tym myśleć. Wszyscy poszli do głównej sali, mam nadzieję, że nie zauważyli tego, że mnie nie ma tam razem z nimi...