16-11-2012, 18:28
Nie, Johnny. Będę próbował odnaleźć kata i dorwać go, zanim on dorwie mnie. Skoro naczelnik tak bardzo tego chce, to ja będę uczestniczył w jego poronionej zabawie. To już jest bardziej prawdopodobne niż to, że całą zgrają uciekniecie przez jakąś dziurę w ścianie. W końcu jeszcze nikt tego nie usłyszał, nim się obejrzycie cała zgraja więźniów będzie się chciała zabrać tym tunelem. I co wtedy będzie? Każdy będzie się zabijał by tylko jak najszybciej stąd wyjść, sądzisz że to was uratuje? Śnij dalej