17-11-2012, 13:09
Hmm... Długo szukałem farmaceuty w tym więzieniu. Jego pseudonim mówi sam za siebie - może będzie w stanie załatwić jakieś medykamenty?
- Nikt Cię tutaj nie zapraszał - powiedziałem do farmaceuty, żeby uśpić trochę jego czujność - Ale dobra, skoro już się tu znalazłeś, to porozmawiajmy. Od razu zaznaczę, że Twój plan sam w sobie nie może się udać. Będzie natomiast idealny w połączeniu z moim. Od roku w całym więzieniu zainstalowane są kamery rozpoznające twarz, a przy każdym wyjściu urządzenie skanujące siatkówkę danego strażnika. Proste przebranie niestety nie wystarczy. Moja propozycja jest taka - nadal robimy 3 wybuchy. Ten w pokoju przejściowym trzeba połączyć z tym... no... był kiedyś na rynku taki lek dla ludzi pracujących w elektrowniach, który skutecznie usuwał resztki elektryczności z organizmu. Dasz radę go załatwić? Nie pamiętam jak się nazywał, ale unieszkodliwi na chwilę kamery. Proponuję wtedy zamienić się strojami z obezwładnionymi strażnikami (np ja + supaplex), przejść przez kotłownię, wyjść (nie kanałami) na jard i tam już na zewnątrz wyprowadzić Was jako więźniów (Johnny, Berorn, farmaceuta). Potrzebujemy tylko jakiegoś udawanego konwoju żeby zachować resztki realizmu.
A ta kobieta czego tu chce? Ha! Dobre sobie, kobieta... Facet kilka lat temu zaczął ubierać damskie ciuszki, ale w spodniach nadal to samo. No cóż, dla niektórych więźniów namiastka prawdziwej kobiety jest lepsza od lewej czy prawej ręki. A ta ciąża? Urojona...
- Nikt Cię tutaj nie zapraszał - powiedziałem do farmaceuty, żeby uśpić trochę jego czujność - Ale dobra, skoro już się tu znalazłeś, to porozmawiajmy. Od razu zaznaczę, że Twój plan sam w sobie nie może się udać. Będzie natomiast idealny w połączeniu z moim. Od roku w całym więzieniu zainstalowane są kamery rozpoznające twarz, a przy każdym wyjściu urządzenie skanujące siatkówkę danego strażnika. Proste przebranie niestety nie wystarczy. Moja propozycja jest taka - nadal robimy 3 wybuchy. Ten w pokoju przejściowym trzeba połączyć z tym... no... był kiedyś na rynku taki lek dla ludzi pracujących w elektrowniach, który skutecznie usuwał resztki elektryczności z organizmu. Dasz radę go załatwić? Nie pamiętam jak się nazywał, ale unieszkodliwi na chwilę kamery. Proponuję wtedy zamienić się strojami z obezwładnionymi strażnikami (np ja + supaplex), przejść przez kotłownię, wyjść (nie kanałami) na jard i tam już na zewnątrz wyprowadzić Was jako więźniów (Johnny, Berorn, farmaceuta). Potrzebujemy tylko jakiegoś udawanego konwoju żeby zachować resztki realizmu.
A ta kobieta czego tu chce? Ha! Dobre sobie, kobieta... Facet kilka lat temu zaczął ubierać damskie ciuszki, ale w spodniach nadal to samo. No cóż, dla niektórych więźniów namiastka prawdziwej kobiety jest lepsza od lewej czy prawej ręki. A ta ciąża? Urojona...