04-02-2013, 19:09
Pogrywam w Final Fantasy XII na "dwójke" wczoraj około 2 w nocy stukło 133h gry i nadal nie skończyłem jej w 100%.
Final ma mnie od czasów siódemki jedynie nowe jego odsłony mnie odrzucają, ale o 12 moge powiedzieć tyle że jest świeżym powietrzem - a raczej było - w fantazyjnej serii dzięki nowemu spojrzeniu na świat gry czyniący ją bardziej otwartą oraz systemem licencji choć w jej pierwszej wersji wszystkie postacie posiadają te same możliwości rozwoju ale już w wersji International zostały wprowadzone klasy postaci więc można było mixować swoją drużyne.
Polecam z czystym sercem.
Final ma mnie od czasów siódemki jedynie nowe jego odsłony mnie odrzucają, ale o 12 moge powiedzieć tyle że jest świeżym powietrzem - a raczej było - w fantazyjnej serii dzięki nowemu spojrzeniu na świat gry czyniący ją bardziej otwartą oraz systemem licencji choć w jej pierwszej wersji wszystkie postacie posiadają te same możliwości rozwoju ale już w wersji International zostały wprowadzone klasy postaci więc można było mixować swoją drużyne.
Polecam z czystym sercem.

