03-03-2013, 23:34
Może i nie jest to indie, ale nie potrafię się powstrzymać przed poleceniem
Chodzi o Space Rangers 2. Niesamowicie rozbudowana gra, trochę tu RTS-a, trochę "freelance'owej gry kosmicznej", trochę przygodówki tekstowej... Trzeba zagrać, żeby przekonać się na własne oczy, bo nie potrafię nawet w jednoznaczny sposób nazwać gatunku, jaki ta gra reprezentuje, symulator kosmiczny to nie jest, nazwanie tego tytułu strategią byłoby również uproszczeniem.
A z gier indie sensu stricte:
a)Eador:Genesis. Nie chciałbym dublować swojej wypowiedzi z wątkiem, który założyłem, ale reklamowane w trailerze 120 godzin rozgrywki (i więcej) wcale nie jest na wyrost.
b)Defender's Quest-sam spędziłem przy tej grze ponad 40 godzin (nie wiem, czy nie doszedłem do 50-ciu, jakiś bug sprawił, że przy 39 godzinach i 50 minutach zatrzymał mi się licznik gry). Warto zagrać najpierw w demo(jest zarówno do pobrania, jak i do zagrania w przeglądarce), jeśli spodoba Ci się na tyle, że z przyjemnością wracasz do poprzednich plansz, aby pobić wyższe poziomy trudności, to niechybny znak, że również i pełna Ci się spodoba

A z gier indie sensu stricte:
a)Eador:Genesis. Nie chciałbym dublować swojej wypowiedzi z wątkiem, który założyłem, ale reklamowane w trailerze 120 godzin rozgrywki (i więcej) wcale nie jest na wyrost.
b)Defender's Quest-sam spędziłem przy tej grze ponad 40 godzin (nie wiem, czy nie doszedłem do 50-ciu, jakiś bug sprawił, że przy 39 godzinach i 50 minutach zatrzymał mi się licznik gry). Warto zagrać najpierw w demo(jest zarówno do pobrania, jak i do zagrania w przeglądarce), jeśli spodoba Ci się na tyle, że z przyjemnością wracasz do poprzednich plansz, aby pobić wyższe poziomy trudności, to niechybny znak, że również i pełna Ci się spodoba
