04-03-2013, 19:53
Prawdę powiedziawszy to sporym przekłamaniem jest mówienie o telewizji jako o tej w której nie ma błędów i w ogóle dba się o poprawność językową itp. Problemem telewizji jest to, że teksty chcą być często super inteligentne, a efektem tego jest powstawanie różnych neologizmów-potworóków. Z resztą nawet pomijając ten problem, który występuje zwłaszcza u dziennikarzy, to zostaje jeszcze kwestia gości, politycy jeszcze czasami mówią w miarę poprawnie po polsku, ale u celebrytów czy sportowców to się praktycznie nie zdarza, a to oni są często idolami młodzieży.
Co do samego YT to podaje on dokładnie taki content jakiego potrzebuje odbiorca, jeżeli dzieciaka interesują jakieś proste materiały z bluzgami przy których może się pośmiać to na ogół trafi na niski poziom. Z resztą tutaj rykoszetem dostaje samo arhn.eu - macie filmy które interesują tą część odbiorców która dalej uważa ortografię za spisek przeciwko ich życiu, a słowa "bynajmniej" i "przynajmniej" traktuje za synonimy(w dodatku bardzo mądrze brzmiące).
Moim zdaniem źródło problemu tkwi o wiele głębiej niż w internecie - internet ze względu na swój charakter po prostu daje każdemu to czego on chce, nasza polska część internetu dość dobitnie pokazuje czego chce większość.
Co do samego YT to podaje on dokładnie taki content jakiego potrzebuje odbiorca, jeżeli dzieciaka interesują jakieś proste materiały z bluzgami przy których może się pośmiać to na ogół trafi na niski poziom. Z resztą tutaj rykoszetem dostaje samo arhn.eu - macie filmy które interesują tą część odbiorców która dalej uważa ortografię za spisek przeciwko ich życiu, a słowa "bynajmniej" i "przynajmniej" traktuje za synonimy(w dodatku bardzo mądrze brzmiące).
Moim zdaniem źródło problemu tkwi o wiele głębiej niż w internecie - internet ze względu na swój charakter po prostu daje każdemu to czego on chce, nasza polska część internetu dość dobitnie pokazuje czego chce większość.