09-04-2013, 21:27
Generalnie nie przepadam za tego rodzaju grami, ale przyznaję, że potrafią mocno wciągnąć - kiedyś z ciekawości zainstalowałem z płyty Clicka Glory of the Roman Empire i... grałem po kilka godzin bez przerw. Oczywiście można powiedzieć, że gdzie Rzym (huehue), a gdzie Krym, ale mimo wszystko rozbudowywanie miasta dało mi nadspodziewanie wiele przyjemności.
SimCity kupiłbym kiedyś dla spróbowania, ale to dopiero po naprawdę mocnych obniżkach. Martwi mnie jednak fakt, że grę trawi kilka poważnych, nietrafionych rozwiązań. Kretyński DRM to wierzchołek góry lodowej, ale moim zdaniem równie istotne jest ograniczenie wielkości miast. Niedawno przekopując Internet natknąłem się na budowaną przez pasjonata całymi latami metropolię z którejś starszej części serii, przy której miasto z najnowszej odsłony to jakaś zapyziała mieścina na końcu świata przyrównana do Szanghaju. Rozumiem, że to w jakimś stopniu ukłon w stronę nowych graczy, ale tak czy siak hardkorowcy powinni dostać pole do popisu.
SimCity kupiłbym kiedyś dla spróbowania, ale to dopiero po naprawdę mocnych obniżkach. Martwi mnie jednak fakt, że grę trawi kilka poważnych, nietrafionych rozwiązań. Kretyński DRM to wierzchołek góry lodowej, ale moim zdaniem równie istotne jest ograniczenie wielkości miast. Niedawno przekopując Internet natknąłem się na budowaną przez pasjonata całymi latami metropolię z którejś starszej części serii, przy której miasto z najnowszej odsłony to jakaś zapyziała mieścina na końcu świata przyrównana do Szanghaju. Rozumiem, że to w jakimś stopniu ukłon w stronę nowych graczy, ale tak czy siak hardkorowcy powinni dostać pole do popisu.