09-01-2012, 21:55
Wszędzie. Dosłownie.
Wystarczy, że wpiszesz Rommelmarkt rotterdam w w google, to powinno ci pokazać odbywające się w samym mieście.
Bierzesz mapę google, szukasz nazwy miasteczek koło Rotterdamu i powtarzasz poprzedni punkt.
Najlepiej byłoby szukać w dziennikach (ale raczej papierowych), bo tam najczęściej są podane informacje. Najlepiej pójść na łowy w dzień królowej. Wtedy dosłownie każdy Holender wyrzuca z domu rupiecie za bezcen.
Jest też druga opcja - kringloop. Taki trochę komis, tylko ogromniasty. Można tam wszystko znaleźć, starą elektronikę (a więc przy odrobinie szczęścia też gry i konsole) również. W samym Rotterdamie jest ich pewnie masa (sam byłem w kilku, ale tylko w jednym znalazłem parę gierek na NESa i... polskiego Pegasusa w pudle
).
Wystarczy, że wpiszesz Rommelmarkt rotterdam w w google, to powinno ci pokazać odbywające się w samym mieście.
Bierzesz mapę google, szukasz nazwy miasteczek koło Rotterdamu i powtarzasz poprzedni punkt.
Najlepiej byłoby szukać w dziennikach (ale raczej papierowych), bo tam najczęściej są podane informacje. Najlepiej pójść na łowy w dzień królowej. Wtedy dosłownie każdy Holender wyrzuca z domu rupiecie za bezcen.
Jest też druga opcja - kringloop. Taki trochę komis, tylko ogromniasty. Można tam wszystko znaleźć, starą elektronikę (a więc przy odrobinie szczęścia też gry i konsole) również. W samym Rotterdamie jest ich pewnie masa (sam byłem w kilku, ale tylko w jednym znalazłem parę gierek na NESa i... polskiego Pegasusa w pudle
