10-01-2012, 22:21
Napisałem już to na stronie w komentarzach pod filmem, ale chyba trzeba było na forum c'nie?
Pewnego razu smacznie sobie śpiąc, obudziłem się, gdyż coś mnie „smyrało” po brzuchu. Patrzę, a to karaluch. Skaczę na łóżko karaluch w kołdrę. Standardowo „o k*rwa”! W bokserkach wychodzę z pokoju, schodzę po schodach do kuchni, otwieram lodówkę, a tam znowu karaluchy. Wkurzyłem się nie na żarty, wróciłem do pokoju, żeby się ubrać. Otwieram szafę i znowu karaluchy. Mega wkurzony ubrałem się jednak. Znowu coś mnie „smyra” po brzuchy. Myślę „co jest”. Patrzę a to mój pies. Okazało się, że to był sen, a ppo brzuchy lizał mnie pies.
Pozdrawiam, a zwycięzcom życzę udanej zabawy z robalami.
Pewnego razu smacznie sobie śpiąc, obudziłem się, gdyż coś mnie „smyrało” po brzuchu. Patrzę, a to karaluch. Skaczę na łóżko karaluch w kołdrę. Standardowo „o k*rwa”! W bokserkach wychodzę z pokoju, schodzę po schodach do kuchni, otwieram lodówkę, a tam znowu karaluchy. Wkurzyłem się nie na żarty, wróciłem do pokoju, żeby się ubrać. Otwieram szafę i znowu karaluchy. Mega wkurzony ubrałem się jednak. Znowu coś mnie „smyra” po brzuchy. Myślę „co jest”. Patrzę a to mój pies. Okazało się, że to był sen, a ppo brzuchy lizał mnie pies.

Pozdrawiam, a zwycięzcom życzę udanej zabawy z robalami.