10-05-2014, 21:49
W sumie to zaczęło mi się robić żal wszystkich kiedy ukończyłem Hitman: Rozgrzeszenie. Starałem się zabijać tylko cele i to jak najbardziej "delikatnie". Do tego często kiedy w grach mamy wybór to przeważnie pozostawiam przeciwnika przy życiu (każdy powinien mieć drugą szansę
).
A teraz przykłady z gier:
Assassin's Creed III:
Strasznie zrobiło mi się żal ojca Connor'a. Nie wiem czemu. W sumie był złym człowiekiem, bo niby zabił "kilka" osób i rodzinę. No i szabrownicy, którzy jak ktoś wcześniej wspomniał znaleźli przedmiot pierwsi więc i oni mieli do niego pełne prawo.

A teraz przykłady z gier:
Assassin's Creed III:
Strasznie zrobiło mi się żal ojca Connor'a. Nie wiem czemu. W sumie był złym człowiekiem, bo niby zabił "kilka" osób i rodzinę. No i szabrownicy, którzy jak ktoś wcześniej wspomniał znaleźli przedmiot pierwsi więc i oni mieli do niego pełne prawo.