Czy Super Nintendo było słabsze od Mega Drive'a? No może procek (blast procesing ftw), ale wszystkie inne bebechy chyba SNES miał ciut lepsze 
Ja powiem tyle, że sytuacja Nintendo według mnie na pewno jest lepsza od tej, którą próbują nam wbić do głowy pseudo-znawcy w gazetach. A ostatnio zapowiada się na jego konsole sporo tytułów, w które chętnie bym pograł - może kiedyś kupię swoją pierwszą konsolę w życiu?
Jeśli ktoś na kanale Cinemassacre ogląda "James & Mike mondays", może zwrócił uwagę na to jak ci dwaj w pewnym momencie rozmawiają o konsolach. Jeden istotny szczegół, dzisiaj dość popularny: Playstation, xBox i PC uchodzą za platformy bardzo męskie, ociekające wszystkim tym, czego pragnie głodny zabijania i mrocznych przygód facet - GTA, The Last of Us, Crysis, Battlefield, Wiedźmin, wszystkie tytuł z najdroższymi zwiastunami, największą reklamą, komercją itp itd to FPS'y i Action RPG, z niewielką domieszką innych gatunków - i w powszechnej opinii to właśnie tymi konsolami i tytułami dzieciaki "mogą" się chwalić wśród rówieśników (ch*j że wiele z tych tytułów to 16+ i 18+...) i to je najczęściej kupuje się w prezencie. Natomiast o grach i konsolach Nintendo dzisiaj mówi się, że to taka tam zabaweczka dla małych dzieciaczków i jeszcze mniejszych dziewczynek - mimo, że tytuły Nintendo często są znacznie bardziej kreatywne i robione z pomysłem (niestety, bardzo często na PC/XB/PS pomysłowości i innowacyjności doszukujemy się tylko w grach indie). Ta mentalność doprowadza do tego, że ludzie zwyczajnie nie podejrzewają, że zakup urządzenia tej firmy może dać im coś, co zagwarantuje dobrą zabawę.
Na szczęście (?) nowe konsole nie okazały się (póki co, oczywiście) jakimś cudem, objawieniem i hiperrewolucją, a dodatkowo zaliczyły kilka sporych wpadek tuż na starcie - a to sprawia, że ludzie znów patrzą na stajnię Nintendo. Wdzieliście relacje z ostatniego E3? Wielu twierdzi, że to właśnie nie Sony czy Microsoft, ale Mario z ekipą zawojowali. Myślę, że nic póki co nie zwiastuje końca tej firmy.

Ja powiem tyle, że sytuacja Nintendo według mnie na pewno jest lepsza od tej, którą próbują nam wbić do głowy pseudo-znawcy w gazetach. A ostatnio zapowiada się na jego konsole sporo tytułów, w które chętnie bym pograł - może kiedyś kupię swoją pierwszą konsolę w życiu?
Jeśli ktoś na kanale Cinemassacre ogląda "James & Mike mondays", może zwrócił uwagę na to jak ci dwaj w pewnym momencie rozmawiają o konsolach. Jeden istotny szczegół, dzisiaj dość popularny: Playstation, xBox i PC uchodzą za platformy bardzo męskie, ociekające wszystkim tym, czego pragnie głodny zabijania i mrocznych przygód facet - GTA, The Last of Us, Crysis, Battlefield, Wiedźmin, wszystkie tytuł z najdroższymi zwiastunami, największą reklamą, komercją itp itd to FPS'y i Action RPG, z niewielką domieszką innych gatunków - i w powszechnej opinii to właśnie tymi konsolami i tytułami dzieciaki "mogą" się chwalić wśród rówieśników (ch*j że wiele z tych tytułów to 16+ i 18+...) i to je najczęściej kupuje się w prezencie. Natomiast o grach i konsolach Nintendo dzisiaj mówi się, że to taka tam zabaweczka dla małych dzieciaczków i jeszcze mniejszych dziewczynek - mimo, że tytuły Nintendo często są znacznie bardziej kreatywne i robione z pomysłem (niestety, bardzo często na PC/XB/PS pomysłowości i innowacyjności doszukujemy się tylko w grach indie). Ta mentalność doprowadza do tego, że ludzie zwyczajnie nie podejrzewają, że zakup urządzenia tej firmy może dać im coś, co zagwarantuje dobrą zabawę.
Na szczęście (?) nowe konsole nie okazały się (póki co, oczywiście) jakimś cudem, objawieniem i hiperrewolucją, a dodatkowo zaliczyły kilka sporych wpadek tuż na starcie - a to sprawia, że ludzie znów patrzą na stajnię Nintendo. Wdzieliście relacje z ostatniego E3? Wielu twierdzi, że to właśnie nie Sony czy Microsoft, ale Mario z ekipą zawojowali. Myślę, że nic póki co nie zwiastuje końca tej firmy.