25-08-2014, 10:06
Szukam jakiejś przyjemnej, najlepiej dwuwymiarowej (ech, sentymenty 
) bijatyki, która umożliwiałaby w miarę komfortową grę na klawiaturze. Mam jeszcze w pamięci pojedynki z rodzeństwem w starszych częściach Mortal Kombat, gdzie każdy umiał sobie dobrać najbardziej komfortową postać i trzaskać kombosami bez większych problemów (i nie uświadczaliśmy specjalnie tych sławnych "pisków" klawiatur, co to miały się pojawiać przy wciśnięciu zbyt dużej ilości klawiszy na raz).
No i teraz okazuje się,że po zagraniu na róznych odmianach padów doszedłem do wniosku, że jest to niezwykle przereklamowany kontroler, który nawet w gatunkach, do których rzekomo najlepiej się nadaje (różne zręcznościówki/platformówki), nie daje mi możliwości komfortowej rozgrywki. Czyli zostaje klawiatura. ALE - niedawno dodałem do konta steamowego dwie bijatyki i coś nie wyszło. Bo w takim Super Street Fighter IV: AE część kombinacji ruchowych (piszę o specjalnych ruchach) jest niemal niemożliwa do wykonania na klawiaturze. Z kolei po nabyciu najnowszego Mortala spotkała mnie niemiła niespodzianka, w postaci "odgórnej" weryfikacji komputera, której efektem było stanowcze stwierdzenie, że gra nie powinna ruszyć na moim sprzęcie (mimo próby obejścia tego feleru i tak nie mogłem uruchomić gry, bo nawet jeśli pominie się to sprawdzanie (metodę wyczytałem na forum steama, gdyż kilka innych osób miało podobny problem), i tak gra w pewnym momencie zmusza nas do przetestowania różnych trybów rozdzielczości i poziomu detali, i w tym momencie potrafi wywalić do pulpitu, jak uzna, że komputer jest "niegodzien" uruchomienia gry (bo przy jakiejś rozdzielczości wyszło, że jest za słaby).
Co zatem warto wrzucić na ruszt? Blazblue Calamity, Skullgirls, coś innego?
) bijatyki, która umożliwiałaby w miarę komfortową grę na klawiaturze. Mam jeszcze w pamięci pojedynki z rodzeństwem w starszych częściach Mortal Kombat, gdzie każdy umiał sobie dobrać najbardziej komfortową postać i trzaskać kombosami bez większych problemów (i nie uświadczaliśmy specjalnie tych sławnych "pisków" klawiatur, co to miały się pojawiać przy wciśnięciu zbyt dużej ilości klawiszy na raz). No i teraz okazuje się,że po zagraniu na róznych odmianach padów doszedłem do wniosku, że jest to niezwykle przereklamowany kontroler, który nawet w gatunkach, do których rzekomo najlepiej się nadaje (różne zręcznościówki/platformówki), nie daje mi możliwości komfortowej rozgrywki. Czyli zostaje klawiatura. ALE - niedawno dodałem do konta steamowego dwie bijatyki i coś nie wyszło. Bo w takim Super Street Fighter IV: AE część kombinacji ruchowych (piszę o specjalnych ruchach) jest niemal niemożliwa do wykonania na klawiaturze. Z kolei po nabyciu najnowszego Mortala spotkała mnie niemiła niespodzianka, w postaci "odgórnej" weryfikacji komputera, której efektem było stanowcze stwierdzenie, że gra nie powinna ruszyć na moim sprzęcie (mimo próby obejścia tego feleru i tak nie mogłem uruchomić gry, bo nawet jeśli pominie się to sprawdzanie (metodę wyczytałem na forum steama, gdyż kilka innych osób miało podobny problem), i tak gra w pewnym momencie zmusza nas do przetestowania różnych trybów rozdzielczości i poziomu detali, i w tym momencie potrafi wywalić do pulpitu, jak uzna, że komputer jest "niegodzien" uruchomienia gry (bo przy jakiejś rozdzielczości wyszło, że jest za słaby).
Co zatem warto wrzucić na ruszt? Blazblue Calamity, Skullgirls, coś innego?