11-01-2015, 22:44
Jestem w 3 klasie technikum informatycznego i po nowej reformie w klasach 2,3,4 zdaje się egzaminy teoretyczne i praktyczne. 2 klasa - E12 (Montaż komputerów, urządzenia peryferyjne, systemy operacyjne), 3 klasa - E13 (Sieci komputerowe, usługi sieciowe, konfiguracja urządzeń sieciowych), 4 klasa - E14 (Bazy danych, tworzenie aplikacji internetowych, tworzenie stron internetowych).
Dyrektor zawzięcie twierdzi, że po zdobyciu wszystkich kwalifikacji możemy zdobyć na prawdę dobrze płatną pracę i że są one cenione na świecie. Mówi o kilku uczniach bo wyszło z tej szkoły i odnoszą sukcesy. Nie chcę mi się w to wierzyć, po przejściu kwalifikacji E12 - składanie komputera, systemy liczbowe, instalacja Windowsa/Linuxa. Takie coś potrzebne i dobrze płatne? Jak dla mnie to takich co umieją złożyć potrzeba tylko w jakichś serwisach komputerowych (co nie jest chyba jakąś super płatną pracą?).
Lecimy dalej E13, tą kwalifikację kończę w tym roku. Obecnie rysujemy sieci komputerowe w Paincie, obliczamy adresy IP dla X hostów, konfigurujemy router, skręcamy kabel RJ-45. Jakie są antywirusy, firewalle płatne/darmowe?
Za rok skończę E14, która się rozpoczęła w 3 klasie. Obecnie robimy strony HTML w notatniku, kod i tak mamy gotowe w internecie, jak ktoś umie wstawić obrazek/film z YouTube'a ma 5. Aplikacje internetowe - poznajemy języki oprogramowania. Jest Java, Pascal, C++. Co robiliśmy? Kalkulatory, menu. Bazy danych? Najpierw poznaliśmy co to takiego, słownictwo typu KWERENDA, 1NF,2NF itd i bawimy się programem Microsoft Access.
To tyle.
Po prostu nie wierzę, że skupiając się tylko na samych kwalifikacjach możemy dużo zarabiać. Trzeba robić coś dodatkowo, interesować się tym, a szkoła i tak powie, że to ich zasługa i kwalifikacji. Dla przykładu, jest taki pewien przedmiot, który obejmował systemy operacyjne (poznawaliśmy Windowsy, Linuxy). Tylko jeden człowiek, miał z tego przedmiotu 5, ale tylko dlatego, że ma w domu kilka komputerów i siedzi 90% czasu na Linuxie a nie na Windowsie. Ja mogłem opanować to co na lekcji, ale to nie wystarczało, aby mieć 5. On znał dużo więcej komend, wiedział jakie programy są na Linuxie, jak się go konfiguruje.
Po technikum powiem, że potrafię złożyć komputer, zainstalować router, zrobić kalkulatory w kilku językach programowania, skopiować kod HTML z internetu.
Nie wiem jak kiedyś było, ponoć mówili, że dużo więcej programowania. Byłem na wycieczce dla wybranych uczniów do innego technikum informatycznego, tam taka nauczycielka robiła warsztaty z programowania robotów. Musieliśmy jej przypomnieć, że my nie mamy programowania tak dużego, bo była reforma i że musi nam tłumaczyć od podstaw łopatologicznie.
Ja rozpisałem jak jest u mnie w technikum, niech ktoś to ogarnie i napisze czy takie coś jest cenione w wysoko płatnej pracy? Bez dodatkowej pracy samemu jak dla mnie nie ma szans... No chyba, że potem jakieś studia uczą super ekstra oprogramowania? Nie wiem, a chętnie bym się dowiedział. Wiem też, że mój kuzyn w moim wieku już był jednym z najlepszych polskich hakerów/łamaczem zabezpieczeń w dobrej wierze (na priv podam nazwisko), a wiedzę nabył sam - ma pełno książek z programowania itd w domu. Obecnie 10 lat później pracuje w Allegro i zgarnia ponad 10k. Muszę go dopytać jak to jest...
Dyrektor zawzięcie twierdzi, że po zdobyciu wszystkich kwalifikacji możemy zdobyć na prawdę dobrze płatną pracę i że są one cenione na świecie. Mówi o kilku uczniach bo wyszło z tej szkoły i odnoszą sukcesy. Nie chcę mi się w to wierzyć, po przejściu kwalifikacji E12 - składanie komputera, systemy liczbowe, instalacja Windowsa/Linuxa. Takie coś potrzebne i dobrze płatne? Jak dla mnie to takich co umieją złożyć potrzeba tylko w jakichś serwisach komputerowych (co nie jest chyba jakąś super płatną pracą?).
Lecimy dalej E13, tą kwalifikację kończę w tym roku. Obecnie rysujemy sieci komputerowe w Paincie, obliczamy adresy IP dla X hostów, konfigurujemy router, skręcamy kabel RJ-45. Jakie są antywirusy, firewalle płatne/darmowe?
Za rok skończę E14, która się rozpoczęła w 3 klasie. Obecnie robimy strony HTML w notatniku, kod i tak mamy gotowe w internecie, jak ktoś umie wstawić obrazek/film z YouTube'a ma 5. Aplikacje internetowe - poznajemy języki oprogramowania. Jest Java, Pascal, C++. Co robiliśmy? Kalkulatory, menu. Bazy danych? Najpierw poznaliśmy co to takiego, słownictwo typu KWERENDA, 1NF,2NF itd i bawimy się programem Microsoft Access.
To tyle.
Po prostu nie wierzę, że skupiając się tylko na samych kwalifikacjach możemy dużo zarabiać. Trzeba robić coś dodatkowo, interesować się tym, a szkoła i tak powie, że to ich zasługa i kwalifikacji. Dla przykładu, jest taki pewien przedmiot, który obejmował systemy operacyjne (poznawaliśmy Windowsy, Linuxy). Tylko jeden człowiek, miał z tego przedmiotu 5, ale tylko dlatego, że ma w domu kilka komputerów i siedzi 90% czasu na Linuxie a nie na Windowsie. Ja mogłem opanować to co na lekcji, ale to nie wystarczało, aby mieć 5. On znał dużo więcej komend, wiedział jakie programy są na Linuxie, jak się go konfiguruje.
Po technikum powiem, że potrafię złożyć komputer, zainstalować router, zrobić kalkulatory w kilku językach programowania, skopiować kod HTML z internetu.
Nie wiem jak kiedyś było, ponoć mówili, że dużo więcej programowania. Byłem na wycieczce dla wybranych uczniów do innego technikum informatycznego, tam taka nauczycielka robiła warsztaty z programowania robotów. Musieliśmy jej przypomnieć, że my nie mamy programowania tak dużego, bo była reforma i że musi nam tłumaczyć od podstaw łopatologicznie.
Ja rozpisałem jak jest u mnie w technikum, niech ktoś to ogarnie i napisze czy takie coś jest cenione w wysoko płatnej pracy? Bez dodatkowej pracy samemu jak dla mnie nie ma szans... No chyba, że potem jakieś studia uczą super ekstra oprogramowania? Nie wiem, a chętnie bym się dowiedział. Wiem też, że mój kuzyn w moim wieku już był jednym z najlepszych polskich hakerów/łamaczem zabezpieczeń w dobrej wierze (na priv podam nazwisko), a wiedzę nabył sam - ma pełno książek z programowania itd w domu. Obecnie 10 lat później pracuje w Allegro i zgarnia ponad 10k. Muszę go dopytać jak to jest...