27-03-2016, 03:22
Po pierwsze, Windows Update sam nie postanowi zrobić aktualizacji do Windows 10. Sam musisz zatwierdzić licencję i wybrać dogodny czas na instalację.
Po drugie, po co Ci ta partycja recovery? Oprócz niezaktualizowanego systemu (najczęściej z toną beznadziejnego oprogramowania od producenta) nic ciekawego tam nie ma. Zwyczajnie wejdź na stronę Microsoftu, pobierz w odpowiedniej wersji Windowsa, wrzuć na pendrive/wypal na płytę i go zwyczajnie zainstaluj. Klucz powinieneś mieć gdzieś na laptopie (w HP najczęściej jest pod baterią, zapisany w UEFI bądź pobierze się bezpośrednio z serwerów aktywacji Microsoftu).
Pierwsze słyszę, żeby podczas aktualizacji do Windows 10 coś się komuś stało z dyskiem. Kreator nie przeprowadza nawet partycjonowania, jedynie wszystkie pliki poprzedniej wersji systemu lądują do folderu Windows.old.
Po drugie, po co Ci ta partycja recovery? Oprócz niezaktualizowanego systemu (najczęściej z toną beznadziejnego oprogramowania od producenta) nic ciekawego tam nie ma. Zwyczajnie wejdź na stronę Microsoftu, pobierz w odpowiedniej wersji Windowsa, wrzuć na pendrive/wypal na płytę i go zwyczajnie zainstaluj. Klucz powinieneś mieć gdzieś na laptopie (w HP najczęściej jest pod baterią, zapisany w UEFI bądź pobierze się bezpośrednio z serwerów aktywacji Microsoftu).
Pierwsze słyszę, żeby podczas aktualizacji do Windows 10 coś się komuś stało z dyskiem. Kreator nie przeprowadza nawet partycjonowania, jedynie wszystkie pliki poprzedniej wersji systemu lądują do folderu Windows.old.