26-12-2016, 19:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-12-2016, 19:44 przez Dark Archon.)
Moje wspomnienia z 2016 będą pewnie wyglądać troszkę inaczej, z uwagi na to, że jestem "po drugiej stronie ekranu".
Większość wspominek dotyczyć będzie raczej strony twórczej serwisu.
A ten rok zaczęliśmy z pompą
Najpierw, zaraz po nowym roku odwiedziliśmy moich idoli, Braci Oliver. Twórców Dizzy'ego, Super Robin Hooda i innych fantastycznych "gier dzieciństwa". Wyjazd planowaliśmy w sumie już na 2015 rok, ale z przyczyn różnych kwestie organizacyjne opóźniły podróż. To jedna z tych rzeczy, które będę wspominał długie lata! A plany na 2017 są jeszcze większe!
Dzięki Patronite i współpracy z ceneo.pl po raz pierwszy też arhn.eu przestało przynosić straty. Serio. Przez tyle lat prowadzenia serwisu jeszcze nigdy nie udało mu się na siebie zarobić. Mój bank kocha mnie za te wszystkie wymaksowane karty kredytowe.
Miło dla odmiany skończyć rok solidnie nad kreską i mam nadzieję, że to dopiero początek tego co uda się nam "ukręcić" dzięki powiększonemu budżetowi. 
2016 był też największą zmianą w życiu prywatnym! Kupiliśmy własny dom, powoli go remontujemy i upiększamy. I trudno nie odnieść wrażenia, że zaczyna się dla nas nowy rozdział w życiu.
Mógłbym jarać się masą innych rzeczy, od drukarki 3D po udany reboot arhn.edu, ale wolę przejść do społeczności
Gramytatywnie 2016 było jednym z najbardziej pozytywnych doznań w życiu! TMR okazał się fantastycznym człowiekiem (nie macie nawet pojęcia jak bardzo stresowałem się jego przyjazdem -- musieliśmy wrzucić w sumie obcego faceta przed kamery, bez żadnego przygotowania... czy nawet zdania wyjaśnienia co się w zasadzie będzie działo!). A fantastyczni byli nie tylko goście! Ekipa emunes.pl, która przygotowała Gruniożercę na kartridżu, dziesiątki osób fundujące własne aukcje, pomoc ze wszystkich stron (jak zawsze buziaki dla Kropy i Benia, którzy ogarniali za kulisami kokochy i inne sprawy), no i anonimowi alkoho... pomocnicy, którzy bez fanfarów i za kulisami wkładali w akcję wszystko. Dekakura, Johnny, Grem, Sate i sto innych osób o których pewnie zapomniałem. To było najlepsze Gramytatywnie EVER!
![[Obrazek: ao1ndPx.jpg]](http://i.imgur.com/ao1ndPx.jpg)
Tej foty chyba jeszcze nigdzie nie postowaliśmy?
Również Pyrkon był mlemastyczny, nawet jeśli nie obyło się bez potknięć. Każdego roku nasza paczka trochę się... rozszczelnia, ale mimo to wyjazdy zawsze są jednym z jaśniejszych punktów roku. Zawsze miło jest zobaczyć stare twarze, ale równie przyjemnie poznaje się nowe.
A co przyniesie 2017? Kto wie. Być może gierki i burgerki. Czego sobie i wam życzę.
Większość wspominek dotyczyć będzie raczej strony twórczej serwisu.

A ten rok zaczęliśmy z pompą

Najpierw, zaraz po nowym roku odwiedziliśmy moich idoli, Braci Oliver. Twórców Dizzy'ego, Super Robin Hooda i innych fantastycznych "gier dzieciństwa". Wyjazd planowaliśmy w sumie już na 2015 rok, ale z przyczyn różnych kwestie organizacyjne opóźniły podróż. To jedna z tych rzeczy, które będę wspominał długie lata! A plany na 2017 są jeszcze większe!
Dzięki Patronite i współpracy z ceneo.pl po raz pierwszy też arhn.eu przestało przynosić straty. Serio. Przez tyle lat prowadzenia serwisu jeszcze nigdy nie udało mu się na siebie zarobić. Mój bank kocha mnie za te wszystkie wymaksowane karty kredytowe.


2016 był też największą zmianą w życiu prywatnym! Kupiliśmy własny dom, powoli go remontujemy i upiększamy. I trudno nie odnieść wrażenia, że zaczyna się dla nas nowy rozdział w życiu.

Mógłbym jarać się masą innych rzeczy, od drukarki 3D po udany reboot arhn.edu, ale wolę przejść do społeczności

Gramytatywnie 2016 było jednym z najbardziej pozytywnych doznań w życiu! TMR okazał się fantastycznym człowiekiem (nie macie nawet pojęcia jak bardzo stresowałem się jego przyjazdem -- musieliśmy wrzucić w sumie obcego faceta przed kamery, bez żadnego przygotowania... czy nawet zdania wyjaśnienia co się w zasadzie będzie działo!). A fantastyczni byli nie tylko goście! Ekipa emunes.pl, która przygotowała Gruniożercę na kartridżu, dziesiątki osób fundujące własne aukcje, pomoc ze wszystkich stron (jak zawsze buziaki dla Kropy i Benia, którzy ogarniali za kulisami kokochy i inne sprawy), no i anonimowi alkoho... pomocnicy, którzy bez fanfarów i za kulisami wkładali w akcję wszystko. Dekakura, Johnny, Grem, Sate i sto innych osób o których pewnie zapomniałem. To było najlepsze Gramytatywnie EVER!
![[Obrazek: ao1ndPx.jpg]](http://i.imgur.com/ao1ndPx.jpg)
Tej foty chyba jeszcze nigdzie nie postowaliśmy?

Również Pyrkon był mlemastyczny, nawet jeśli nie obyło się bez potknięć. Każdego roku nasza paczka trochę się... rozszczelnia, ale mimo to wyjazdy zawsze są jednym z jaśniejszych punktów roku. Zawsze miło jest zobaczyć stare twarze, ale równie przyjemnie poznaje się nowe.

A co przyniesie 2017? Kto wie. Być może gierki i burgerki. Czego sobie i wam życzę.
