17-11-2012, 21:45
Tak, to dowodzi, że to musi być TheGreatMikx.
![[Obrazek: 2013-02-19_2044.png]](http://content.screencast.com/users/JohnnyPL/folders/Jing/media/4965631c-e6bd-4db1-b9b4-4fb95b2e42c3/2013-02-19_2044.png)
[GRA] Więzień - Wronki 2020
|
17-11-2012, 21:46
Co co wy uwazacie ze to ja.*zaczynam się nie miłosiernie krztusić nagle mowie: *
Sloneczko jakie pinkne.
Miejmy nadzieję, że Dorczenzo się nie myli.
17-11-2012, 21:49
*Dziwnie chodzę uśmiecham się jak nienormalny i mówie dzięcięcym głosem: *
Jaki pan jest bu.Baldzo bu.
17-11-2012, 21:50
- Chodźcie, zbierzcie się tu wszyscy - zawołałem więźniów - Nie jestem Waszym przywódcą, żeby mówić Wam co macie robić. Ale dzisiaj padło tyle bezpodstawnych oskarżeń, część z nas prawie się pobiła, aby udowodnić swoją niewinność. Teraz mamy dowód! Jest to nasza jedyna poszlaka, wykorzystajmy ją!
17-11-2012, 21:52
-Jeśli ten dowód ma nam pomóc znaleźć prawdziwego mordercę, to nawet Twoi wrogowie muszą słuchać.
17-11-2012, 21:53
*westchnąłem cicho*
- Masz racje Dorczenzo, cofam swoje oskarżenia wobec ciebie. Był to na pewno TheGreatMikx. Wystarczy zobaczyć jak się zachowuje, no i znaleziona poszlaka tylko mnie w tym utwierdza
17-11-2012, 21:55
Czemu ja? Ja jeztem zwyklym chlopcem. Bez blonnym chlopcem.
17-11-2012, 21:56
TheGreatMix. Jedynka. A co tam. Dorczenzo już się znudził nam.
17-11-2012, 21:57
Ja juz nie wiem. Jak dla mnie to katem jest Chmurowaty, ale co ja się tam znam. Nie będę zmieniał głosu, Poczekam, zobaczę co się bedzie działo. Zresztą, coś mnie żołądek dzisiaj boli, nie wiem. Chyba się położę.
17-11-2012, 21:58
*Płacząc mówię: *
Wy wszyscy jestes cie be. Nienawidze was. Mamo oni mnie oskarzaja.
17-11-2012, 22:00
Nie rozklejaj się, bo tortury nadzorcy są gorsze niż śmierć, a on nie lubi płaczu.
17-11-2012, 22:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2012, 22:39 przez TheGreatMikx.)
Momencik moge cos powiedziec.Dziekuje.Chce powiedziec ze to moze byc Gurgie poniewaz cos sie nie boi o dzieciaka a pozatym aby mezczyzna mial dziecko trzeba miec duzo forsy. Dobla ja ide sie bawic klockami.
Nareszcie coś się dzieję, Dorczenzo ma dobry plan, muszę mu dać te ładunki, w końcu nie trudziłem się na nic. Pójdę do jego celi, tam pomyślimy dalej.
*Wchodząc do celi, zauważam Dorczenzo z mapą w rękach* Cześć, mam te ładunki o które prosiłeś *wręcza torbę z bombami*, to co robimy dalej? Musimy znowu się gdzieś spotkać i omówić to w całej grupie.
420
17-11-2012, 22:42
Dobra, wróciłem ze zmiany. I widzę że wszyscy skaczą sobie do gardeł. *Patrzę na dziennik Wielkiegomatiego, który podaje mi Dorczenzo.* Może ten dziennik nie kłamie. Pójdę za jego radą TheGreatMiks na ciebie on wskazuję więc i ja tak zrobię.
- Dzięki Berorn. Rano podam Wam dalsze instrukcje.
Ostrożnie wziąłem ładunki do ręki. Poszedłem do celi Supaplexa i położyłem je pod jego łóżkiem. Obok postawiłem również specjalnie zabezpieczony zapalnik. - Hej, Supa! - krzyknąłem do Supaplexa - Wszystkiego najlepszego z okazji "urodzin"! - Prezent masz pod łóżkiem, wiesz co masz z nim zrobić - wyszeptałem.
17-11-2012, 22:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2012, 22:54 przez farmaceuta.)
*Zderzyłem się z Dorczenzem* -Słuchaj - szepczę - Masz tu to o czym gadałem. * I oddalam się do swojego łóżka.*
17-11-2012, 22:57
Kiedy Dorczenzo wchodził już do swojej celi, rzuciłem mu oklejoną taśmą tekturkę z papieru toaletowego, wypełnioną proszkiem. Wystawał z niej sznurek
Wystarczy podpalić i rzucić. ![]() ![]()
JEST NOC
Dzień upłynął bardzo nerwowo, więźniowie co chwilę zmieniali zdanie. Niestety czas na decyzję się skończył. Z sufitu w dużej sali wysunął się telewizor na którym ukazał się naczelnik, po chwili zaczął swoją przemowę Dobry wieczór zjeby. Chyba już zdecydowaliście, więc raz raz, mordować się! Przerażeni więźniowie zastygli w bezruchu. Jednak z tłumu wyrwał się Dorczenzo, który podszedł do TheGreatMix, przytulił go, następnie objął za głowę i szybkim ruchem skręcił mu kark. "Taka była nasza decyzja, jeśli nie on, to my". Naczelnik zaśmiał się. Brawo pojeby, kolejne pudło. TheGreatMix był katem, na wolności, ale nie w naszej zabawie. Na zakończenie pokażę wam jeszcze zdjęcie które zrobiłem jedną z ukrytych kamer, obseruje was.. nie kombinujcie za dużo bo pożałujecie. ![]() Oczom osadzonych ukazało się zdjęcie Dorczenzo i jego "ekipy"
W wyniku głosowania zginął TheGreatMix - więzień. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
JEST DZIEŃ
Johnny smacznie spał kiedy poczuł coś wsuwającego się w jego pośladki. Był to penis Chmurowatego, który zaczął szeptać do ucha Johnnego, jednocześnie przykładając ostrze go jego szyi. - Nie wiem jakim cudem domyśliłeś się, że to ja. Dobrze, że na koniec dnia podejrzenia padły na kogo innego. Sam rozumiesz, to nic osobistego, musisz umrzeć. Ale najpierw trochę się zabawie... Wiesz... dawno nikogo z takim ciasnym tyłkiem nie miałem. - Łatwo było odgadnąć twoją tożsamość, moja śmierć jedynie pomoże reszcie... Ale pokażę Ci małą sztuczkę. Dowiesz się dlaczego nazywają mnie twardzielem. Johnny zacisnął pośladki z taką siłą, że penis Chmurowatego eksplodował - AAAA KURWAAAAAAAA Wrzasnął Chmurowaty, jednocześnie wbijając nóż w gardło Johnnego Po chwili obok celi Johnnego pojawili się więźniowie, a z głośników popłynął głos naczelnika. A myślałem, że osoby które wybrałem nie są jebanymi ciotami. Cóż, jakby nie patrzeć to punkt dla was. Mam też ogłoszenie drobne, jeden z was - Dorczenzo, spędził noc grając w karty, ma alibi i nie możecie na niego głosować podczas najbliższego dnia.
Z rąk kata zginął Johnny - Twardziel Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
Kto pierwszy imię czyjeś powie, temu zrobi się coś w głowie.
Pani gurgo wam zaraz podpowie: Dorczenzo to kat, o o o tak. Z Chmurowatym się zmawia, w sprawie głosowania. I nasze łby omamia. A jako że ma alibi, to trudno - nic się tu nie zdziała
18-11-2012, 12:34
Dorczenzo i Chmurkowaty byli przeciw sobie, więc to niemożliwe, żeby oboje byli katami.
A tymczasem... Chwała Johnnemu za poświęcenie.
18-11-2012, 13:19
Kurwa. Wiedziałem. Mówiłem! To Chmurowaty był katem. Wskazałem go jako pierwszy ale prawie nikt mi nie uwierzył. Ehhh...
- Cześć wszystkim... Macie mi może coś do powiedzenia? Bo jakby nie patrzeć przez tych, którzy na mnie głosowali zginął nie tylko kat, ale też mój serdeczny przyjaciel Johnny. Chciałbym mu jednak podziękować za oddanie i za wierność w moje poglądy i mój plan do ostatniej chwili życia. Nie mam dzisiaj nastroju na nic... Wrócę do celi i pomyślę nad swoim planem. Zginął Johnny, więc ucieczka może się opóźnić. - Berorn, nie widziałeś Supy? Poszedł już do kotłowni. A w sumie to nieważne, mam nadzieje, że wykona dzisiaj swoje zadanie. Ja wracam do celi... Wiecie co macie robić, ja muszę odpocząć.
18-11-2012, 16:03
Ludzie, myśleliście moze nad katem? Nie chcę nikogo oskarżać bez powodu, musimy dobrze pomyśleć. Wczoraj nagle Chmurkowatego wszyscy oczyścili z zarzutów, a to on był mordercą.
18-11-2012, 16:29
Gurgie jak możesz oskarżać Dorczenzo? Jakby to on był katem to by nie głosował na Chmurowatego, ogarnij się. Moje podejrzenia się nie zmieniają, w dalszym ciągu myślę, że to Sachees jest mordercą na usługach naczelnika. Ale będę cię miał na oku Gurgie...
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|