Targi Rupieci #4

[GeoRedfox]

Ciekawe. Szkoda, że w Polsce raczej takich targów nie znajdziesz.

[Cyborg]

Na takich targach wyrwałem swojego pierwszego PSX`a podczas wakacji w Anglii. Pamiętam, to było coś. Piękne wspomnienia. Wcześniej miałem tylko Pegaza, który nie był traktowany jako konsola, tylko "gra".
Wujek wyciągnął kiedyś z szafy swojego PSX`a, którego kupił sobie, bo chciał sobie przypomnieć stare czasy, gdy zagrywał się w do 5 rano w Tomb Raider. No wyciągnął, podpiął do TV i odpalił V-Rally. Szok! Pełnoprawna konsola stacjonarna to było dla mnie coś nowego. Już sama nazwa "PlayStation" wywołała na mnie wrażenie. Wyobraźcie sobie dzieciaka, który o konsolach wie tylko tyle, że jakieś są i zawsze jakaś chciał mieć. No to pojechaliśmy kiedyś na takie targi i dostrzegłem PSX`a w czarnej, plastikowej skrzynce. Cena-5 funtów. Bez zastanowienia brałem. Było parę gier, dwa pady i kable. Ostatnie kilka dni pobytu w Anglii przesiedziałem przy TV grając w Alien Trilogy i V-Rally na podzielonym ekranie....
Niedługo wybywam z Polski i gdy już kilka razy byłem w Niemczech zauważyłem sporo sklepów, gdzie przeważają gry, konsole itp. z drugiej ręki za grosze. Do jednego miałem nawet rzut beretem. Kosze gier na NES`a, SNES`a i N64 za grosze, konsole, pady, gry. Raj na ziemi