18-09-2012, 12:21
<p style="text-align: justify;">Jakieś dwa lata temu natknąłem się po raz pierwszy na grę, która wciągnęła mnie niczym pierwszej klasy szambo. Darksiders, bo o niej właśnie mowa, była jednym z niewielu tytułów, przy których tak znakomicie się bawiłem. Gra miała w sobie wszystko, co lubię: masę walki, wykończeń gigantycznych bossów i doskonałego bohatera, który dodatkowo był jednym z Jeźdźców Apokalipsy. Tuż po zakończeniu gry byłem wielce przygnębiony, a jednocześnie pełen nadziei, jako że zakończenie jasno zwiastowało powstanie kolejnej części.</p>
<p style="text-align: justify;">Czekałem na sequel z wielką niecierpliwością, śledząc bacznie wszystkie informacje jakie tylko się ukazywały. Z każdym kolejnym trailerem jaki widziałem, moje oczekiwania wobec Darksiders 2 rosły i rosły. Wydawało się, że developerzy wprost czytają w moich myślach, dodając do gry to, czego od niej oczekuję. Wreszcie, po dwóch latach, mój wymarzony sequel ujrzał światło dzienne. Czy moje modły zostały wysłuchane? Czytajcie, a będzie wam objaśnione.
By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Darksiders 2
<p style="text-align: justify;">Czekałem na sequel z wielką niecierpliwością, śledząc bacznie wszystkie informacje jakie tylko się ukazywały. Z każdym kolejnym trailerem jaki widziałem, moje oczekiwania wobec Darksiders 2 rosły i rosły. Wydawało się, że developerzy wprost czytają w moich myślach, dodając do gry to, czego od niej oczekuję. Wreszcie, po dwóch latach, mój wymarzony sequel ujrzał światło dzienne. Czy moje modły zostały wysłuchane? Czytajcie, a będzie wam objaśnione.
By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Darksiders 2