18-09-2013, 15:46
Pokemon White. Cóż... Po raz kolejny to samo. Wylewałem już swoje żale w dziale Nintendo. Napiszę tylko, że ta część tego tasiemca, sorry, sagi, niczego poza potrójnymi walkami nie wnosi do rozgrywki. Jeszcze szpetniejsza grafika i jeszcze bardziej pokręcona muzyka. Fabuła daje o sobie znać średnio co 5 godzin gry. Żadnego wyzwania. Eh, starzeję się po prostu. Dla kontrastu bardzo dobrze wypadła końcówka gry! Muzyka zmieniła się nie do poznania, nareszcie dobrze wpisując się w wydarzenia przedstawiane na ekranie konsoli. Zacząłem naprawdę przejmować się fabułą, która zaczęła mieć jakiś głębszy sens. Trochę głupio pisać takie rzeczy o Pokemonach, żadna gra z serii tak mnie nie zaskoczyła. No i nareszcie gra stała się trudna. Archeops N'a (dobrze napisałem?) i Hydreigon Ghetsisa zmiatali moją drużynę z powierzchni ziemi. Tak, koniec gry był dobry...
Jade Empire. Dałem sobie spokój po sześciu godzinach gry. Pokraczny system walki i tempo rozwoju fabuły, które swą ślimaczą prędkością zawstydziłoby niejedno jRPG skutecznie mnie do produkcji zniechęciły. Podobno to dobra gra, ludziom się podoba. Ja niestety nie uchwyciłem jej magii.
Teraz dla odmiany pochwalę jakąś grę. Team Fortress 2. Spędziłem przy tej grze 40 godzin (wiem, niektórych może ta liczba śmieszyć), i jak na razie nic nie wskazuje na to, bym miał zaprzestać grania. Prostota rozgrywki i zabawny klimat nie pozwalają się od niej oderwać. Jest to też jeden z niewielu przedstawicieli gatunku FPS, w którym nie okazuję się być kompletnym noobem. I w ogóle jedna z niewielu gier online, które mnie do siebie przekonały.
Jade Empire. Dałem sobie spokój po sześciu godzinach gry. Pokraczny system walki i tempo rozwoju fabuły, które swą ślimaczą prędkością zawstydziłoby niejedno jRPG skutecznie mnie do produkcji zniechęciły. Podobno to dobra gra, ludziom się podoba. Ja niestety nie uchwyciłem jej magii.
Teraz dla odmiany pochwalę jakąś grę. Team Fortress 2. Spędziłem przy tej grze 40 godzin (wiem, niektórych może ta liczba śmieszyć), i jak na razie nic nie wskazuje na to, bym miał zaprzestać grania. Prostota rozgrywki i zabawny klimat nie pozwalają się od niej oderwać. Jest to też jeden z niewielu przedstawicieli gatunku FPS, w którym nie okazuję się być kompletnym noobem. I w ogóle jedna z niewielu gier online, które mnie do siebie przekonały.