27-05-2014, 00:23
Kijek prawdy - pomimo, że nie jestem fanem South Park jak dla mnie, puki co jedna z lepszych gier tego roku. Absurdalny humor przy którym Saints Row wydaje się serią o zwyczajnych, zrównoważonych psychicznie gangsterach. Niezły turwy system walki (który pod koniec staje się niestety zbyt łatwy). Masa nawiązań do popkultury.
Batman Arkham Origins - trochę powtórka z rozrywki. Miasto wydaje mi się gorsze od city, trudniej się w nim przemieszczać. Lokacje wewnątrz budynków całkiem udane. Fabuła wydaje mi się lepsza niż w poprzedniej części choć wydaje mi się, że główny wątek zakończył się trochę zbyt szybko.
Walking Dead sezon 2 (odcinki 1-3) - trzyma wysoki poziom pierwszego sezonu. Ciężko cokolwiek powiedzieć aby nie zaspoilerować poprzednich odcinków.
Wolf Among Us - dobry, intrygujący, klimatyczny ale jednak o klase niżej od drugiej produkcji Telatele Games,\. Prakuje mi tego wpływu na otaczający nas świat. Jasne, w The walking dead nasze decyzje nie zmieniały przebiegu gry jakoś diametralnie ale zmieniały sposób w jaki odnosili się do nas nasi towarzysze. Tutaj wydaje mi się, że tego nie ma. Podoba mi się (choć nie wiem czy to akurat dobre określenie) jednak sposób w jaki gra wpływa na mnie. O ile zazwyczaj w grach staram się być zawsze dobry i rozwiązywać konflikty w jak najbardziej pokojowy sposób o tyle tutaj często nie potrafię postąpić w ten sposób i konflikty rozwiązuję siłą. Choć podejrzewam, że będzie to bardzo negatywnie ocenione w kolejnych odcinkach.
Batman Arkham Origins - trochę powtórka z rozrywki. Miasto wydaje mi się gorsze od city, trudniej się w nim przemieszczać. Lokacje wewnątrz budynków całkiem udane. Fabuła wydaje mi się lepsza niż w poprzedniej części choć wydaje mi się, że główny wątek zakończył się trochę zbyt szybko.
Walking Dead sezon 2 (odcinki 1-3) - trzyma wysoki poziom pierwszego sezonu. Ciężko cokolwiek powiedzieć aby nie zaspoilerować poprzednich odcinków.
Wolf Among Us - dobry, intrygujący, klimatyczny ale jednak o klase niżej od drugiej produkcji Telatele Games,\. Prakuje mi tego wpływu na otaczający nas świat. Jasne, w The walking dead nasze decyzje nie zmieniały przebiegu gry jakoś diametralnie ale zmieniały sposób w jaki odnosili się do nas nasi towarzysze. Tutaj wydaje mi się, że tego nie ma. Podoba mi się (choć nie wiem czy to akurat dobre określenie) jednak sposób w jaki gra wpływa na mnie. O ile zazwyczaj w grach staram się być zawsze dobry i rozwiązywać konflikty w jak najbardziej pokojowy sposób o tyle tutaj często nie potrafię postąpić w ten sposób i konflikty rozwiązuję siłą. Choć podejrzewam, że będzie to bardzo negatywnie ocenione w kolejnych odcinkach.