Dobrze, że zanim zacząłem pisać swój pierwszy artykuł wszedłem na stronę

. Uprzedziłeś mnie Viatoro co do relacji

.
Impreza rzeczywiście była strasznie tłoczna(tylko dwie wąskie uliczki prowadziły pod główną scenę) mnóstwo ludzi wyrywało sobie z rąk rzucane gry i koszulki, wszędzie były cosplay zombie.
Teren targów był bardzo bardzo skromny więc tak naprawdę nie było co robić między pokazami, a wyjść się bałem bo potem nie dopcham się na coś co mnie ciekawi.
Niestety organizatorzy nie zdawali sobie sprawy z przeszklonego dachu. Z tego powodu pokaz Hellraida został przesunięty aż o 2h, mnie to zmusiło do opuszczenia targów bo po prostu nie wiedziałem co z sobą zrobić, a na sali robiło się coraz cieplej.
Co do Dying Light na mnie wrażenie zrobiło samo miasto, które wygląda po prostu cudnie, zwłaszcza ucieczki przed zombie. Można sobie biec gdzie się podoba, przez dachy, domy i płoty. Oprócz tego wiatr szalejący po ulicach wyginający drzewa... miodek

.
Mimo że Dead Island mnie nie bawiło i ta gra raczej też nie będzie to trzeba jej przyznać, że ślicznie wygląda.