Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Kanar - KrK 2023
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Mam odpowiedzieć szczerze?
HEHE, wyglądasz jak typowy kanar. HEHE
I pachniesz tak samo. ŚMIERDZISZ WAFELKOWYM KANAREM.
Jakbym miał przy sobie mój gang to byście inaczej mówili, frajerzyny jedne.
Ja ci dam syfiasty alkohol *tu kaszle* a co, wolisz to rządowe barachło zwane komandosem?
Wolę pogadać sobie z kimś przyjaznym i ładnie pachnącym...

No chyba że pijoki też chcą porozmawiać. Chcę dać wam szansę. Powiedzcie co będziecie robić po dotarciu na miejsce. I jeżeli planujecie pracować, to dlaczego po pijaku?
Jestem sędzią, myślisz, że łatwo pracować na trzeźwo? HEHE
A myślisz, że kanarowi łatwo? Mróz na dworze, bida w domu i jeszcze ludzie się czepiają. Zresztą, który sędzia jeździ tramawajem. JESTEŚ KANARKIEM PZIE.
Dobre! HEHE
Łżesz jak piez. Mystery Solved
NO CHYBA TY! HEHE
Jo tam jadę na zjazd weteranów, pono i nasi dawni kumple ze Ślunska mają być.
Wiecie co już nie wiem co myśleć tyle "frajerzyn" w jednym tramwaju, że szkoda gadać.No nic zagłosuje na stiviego, archon dobrze mówi w końcu znam go z osiedla.Może obalimy jakiegoś "skrenta" co archon ?
A myślcie sobie co chcecie. *pokazuje środkowy palec w stronę knopersa*
Panowie, luz bluz, w końcu nikt nie ma biletów... Albo każdy ma, nie wie... Zapalimy sobie tutaj skręcika i będzie lepiej...
Można otworzyć więcej okien? Trochę duszno, a wy jeszcze chcecie palić.
A uduś się, kanarze, jeden problem z głowy
Chcesz przyszykować okno na wywalenie kogoś, przyznaj się! Może to Ty jesteś kanarem?
Faza Tunelowa

Atmosfera była, jakby to określić, irytująca. Większość osób bardzo chciała dojechać na miejsce.
W końcu Stivi podszedł do knopersa:
-no, knopers - wypadasz!
Knopers dostał nagle drgawek i poczerwieniał, zachowywał się jak opętany.
- dupa! dupa! dupa! dupa! dupa! dupa! KURWA JA PIERDOLE JEGO MAĆ - powiedział podskakując w miejscu knopers. Knopers biegał po tramwaju, potrącając niechcący łokciem Smelly Socks, po czym zatrzymał się w tyle tramwaju by wyładować swoją złość na niewinnych drzwiach.
- knopers. - powiedział podirytowany ichabod.

Pech chciał że knopers wybrał sobie tylne drzwi, które były chyba trochę popsute, bo jak ktoś się na nich oparł to czasami się otwierały. Tak było tym razem. Jedno pechowe popchnięcie w złym miejscu i knopers wypadł z pędzącego z prędkością 40 kilometrów na godzinę tramwaju, staczając się do stawu. Nagle zrobiło się ciemno. Jedynym źródłem światła był wyświetlacz tramwajowy...

Kod:
Od tej pory nie ma już w tramwaju knopersa - gracza
Faza Zewnętrzna

Wszystko to trwało dosłownie minutę. Przejazd przez nieoświetlony tunel. Słychać było uderzenie a następnie upadek kogoś na podłogę, oraz wysyp różnych przedmiotów.
Po tym podszedł do leżącego jakiś mężczyzna i zaczął go obmacywać.
-eeh, za co? Co do mnie podchodzisz? Sam wstanę! A ty trzeci nie podnoś tego, to moje papierki! - powiedział leżący, jak się okazało, Stivi. Po tej kwestii stracił przytomność.

W między czasie na drugim końcu tramwaju działa się inna, mniej wystrzałowa akcja. Słychać było jak Coud z kimś rozmawiał.
-No dobra, mam was gdzieś, dojadę inaczej. - powiedział zrezygnowanym tonem Coud.

- Zatrzymać tramwaj.
- Mam już jednego delikwenta. Zastopuj.

Były to głosy nieznanych osób.

Tramwaj zatrzymał się na 10 sekund, będąc ciągle w ciemnym tunelu. Podirytowany Coud grzecznie wysiadł z pojazdu pomagając w przymusowej ewakuacji Stiviemu.
- Nie myślcie że nikt się o tej sytuacji nie dowie. - powiedział na pożegnanie Coud.

Tramwaj odjechał, po chwili ponownie wyjeżdżając na powierzchnie. Wszyscy znajdujący się w pojeździe zaczęli się zastanawiać. Co się wtedy właściwie działo?

Kod:
Po wyjechaniu z tunelu nie było już w tramwaju:
Couda - gracza
oraz Stiviego - posiadacza nie tych biletów czasowych.
Bilety Stiviego przejęła druga osoba zajmująca się tym samym co on.
Przed chwilą było 15 osób teraz jest już tylko 12. Ale kto jest kanarem? Moim zdaniem to Ichabot.
*Wskazuje palcem Ichabota*
Człowiek chce być miły, a on od razu wyzywa od kanarów. Gdyby jeszcze od idiotów, ale nie od razu ciężki kaliber.
Wątpię - myślę raczej, że to ty, Kacpei. Przed chwilą rozegrało się coś okropnego, dwie osoby już z nami nie jadą. Myślę że lekko speniałeś, że możemy zacząć cię podejrzewać i podsuwasz nam pierwszą lepszą osobę - dla odwrócenia uwagi.

Ludzie, zastanówcie się nad tym.
Jak uważasz. Każdy ma swoje zdanie. Jednak zwróć uwagę na zachowanie Ichabota. Sprawia wrażenie jakby pozjadał wszystkie umysły, a przy tym czuje się bezpiecznie.
Hmmm, pomyślmy, może dlatego, że ten tramwaj to dom Ichaboda? Tak, z pewnością tak. Twój argument jest inwalidą, a twoje słowa są słowami Kanara!

Ludzie, jeśli to nie przekona was co do kanaryzmu Kacpeia, to nie wiem co to zrobi.
Johnny, widziałem na twojej szyi smycz. To co jest na niej, jest schowane pod ubraniem. A tak sobie myślę, że co robią kanarzy, jak zaczynają kontrolę? Wyjmują identyfikatory. A na czym mają te identyfikatory? NA SMYCZACH SZMATO, jakby to powiedział ten, co prowadzi teraz program o grach w TVP. Jakmutam, Ryjo?
Stron: 1 2 3 4 5 6