08-02-2013, 23:38
Gry dzieciństwa... U mnie to trochę tak dziwnie, bo najpierw to była Amiga i takie tytuły jak Syndicate, UFO: Enemy Unknown czy Another World utkwiły mi w pamięci choć graniem to tego nazwać nie można, bo nie wiedziałem co robię. O wiele lepiej mi szło w Prince of Persia, Mortal Kombat (MK2 też), Dyna Blaster, seria Lotus czy w końcu Sensible Soccer. Potem był ten nieszczęsny Pegasus i Mario Bros., Contra i tak dalej... Na końcu miłość do PeCeta za sprawą Unreal Tournament i Half-Life, ale lepiej wspominam Fallout'a i HoMM 3 z dodatkiem Armageddon's Blade, którą dostałem w prezencie (zarwane noce z kumplem na "gorącym krześle" - bezcenne!). No i długie lata zjedzone przez Counter Strike'a (1.5 i 1.6)... ale to na osobną biografię.
![[Obrazek: 1356205185309_by_jaffaravi-d6639ax.gif]](http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/141/a/a/1356205185309_by_jaffaravi-d6639ax.gif)