Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Pudełka czy dystrybucja cyfrowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Od zawsze całym swoim sercem opowiadałam się za grami pudełkowymi. Kocham patrzeć na mój regał, gdzie widzę wciąż powiększającą się kolekcję gier. Poza tym mam internet tak słaby, że nie pozwala mi to na ściąganie sobie tytułów ze Steam, zwłaszcza tych ważących po 4 i więcej GB. Dlatego też z początku byłam niezwykle sceptycznie nastawiona do dystrybucji cyfrowej - miałam wrażenie, że najnormalniej w świecie odbiera mi to możliwość swobodnego grania (nawet jak już ściągnęłam grę pojawiały się znienawidzone przeze mnie do dzisiaj aktualizacje) oraz poukładania moich nabytków obok siebie na półce. Jednak pewna osoba podsunęła mi genialny pomysł, rozwiązujący oba problemy - mogę skorzystać z internetów przyjaznych mi dusz, zrobić sobie backup danej gry ze Steam lub Origin i za cenę 5 złotych włożyć płytę do pudełka z wybraną przeze mnie okładką. Co prawda jest z tym więcej roboty, jednak dzięki temu moja awersja do dystrybucji cyfrowej zniknęła i mogę śmiało powiedzieć, że jest ona tak samo zadowalająca jak pudełkowe wydania gier. Poza tym (pomijając świetne promocje na wirtusie czy ultimie, brak opłat za wysyłkę na muve przy zapłacie z góry) cyfrowe wydania zazwyczaj są po prostu tańsze, nawet jeśli doliczę koszty własnoręcznie wygenerowanego pudełka. No i Bundle, promocje na Steam... Musiałabym być milionerką, żeby nie docenić tych wszystkich zaoszczędzonych przeze mnie pieniędzy ;3
W moim przypadku stosuję prostą zasadę: mniej ważne tytuły, do których nie czuję szczególnego sentymentu (w tym wszelakie indyki i produkcje mniejszego kalibru) kupuję w dystrybucji cyfrowej. Z kolei duże tytuły do których wracam nie raz muszę mieć obowiązkowo w pudełku. Bywa też tak, że czekam z jakimś tytułem do promocji w dystrybucji cyfrowej, a dużo wcześniej kupuję same pudełko bez klucza na allegro.

Jest jeszcze trzecia kategoria, czyli absolutne must have - takie jak seria Wiedźmin, Mass Effect i tym podobne. Zwykle te najważniejsze tytuły staram się zakupić w limitowanych, a najlepiej kolekcjonerskich edycjach. W dodatku dokupuję do nich steelbooki i inne gazety, w zależności od dostępności i możliwości finansowych.
Czemu nie obie? Mało kasy, i szybki dostęp do gry to plusy dystrybucji elektronicznej (tak kupuje większość gier). Jednak hity jak Anno 2070, lub GTA V lubię mieć w pudełku, daje mi to satysfakcje. więc w skrócie przeciętniaki w które chce sobie poprostu popykać kupuje elektronicznie, ale coś wartego mojej półki (Pozłacana!) zawsze kupuje w pudełku.
No cóż mój internet nie jest porywający (6mb) więc raczej pudełka. Oczywiście efekt 'pudełka na półce' też występuje Smiling. Ale gry typu Prison Architect, FTL, Kerbal Space Program itd. klucze, innej opcji niema.
(18-11-2013, 08:25)Kuba Stachurski napisał(a): [ -> ]Czemu nie obie? Mało kasy, i szybki dostęp do gry to plusy dystrybucji elektronicznej (tak kupuje większość gier). Jednak hity jak Anno 2070, lub GTA V lubię mieć w pudełku, daje mi to satysfakcje. więc w skrócie przeciętniaki w które chce sobie poprostu popykać kupuje elektronicznie, ale coś wartego mojej półki (Pozłacana!) zawsze kupuje w pudełku.

Mam to samo podejście. Aczkolwiek w pudełkach oprócz tych najlepszych tytułów mam też trochę "średniaków", które ciężko, albo wcale nie można znaleźć w wersji cyfrowej (np. rFactor). Z dystrybucji cyfrowej najczęściej korzystam kupując podczas promocji na Steamie i to jest chyba największy plus w porównaniu do wydań pudełkowych.
Mam cztery regały DVD Benno z IKEI płyt CD, DVD i DB oraz kartów do NES, SNES, MegaDrive, Pegasusa i innych. Kolekcję mam dużą i zawsze z wielkim sentymentem na nią spoglądam.
Dlatego bardzo mnie smuci gdy kupuję grę na Steam. Płyta staje się wówczas zupełnie bezużyteczna.
Takich płyt które trzeba rejestrować na Steam, Origin czy innym przekleństwie od razu się pozbywam. Nie ma co trzymać kolejnych kurzozbieraczy. Jeżeli muszę kupować już coś na PC na Steam lub podobne, to staram się szukać samego klucza, bez pudełka.
Cóż dystrybucja cyfro ma swoje zalety, ale takiej gry nie postawisz na półce (gdyby zabrakło pudełek, półka była by niepotrzebna), no i cd-keye nie mają tego charakterystycznego zapachu świeżej farby drukarskiej Smiling
Brakuje mi końca lat 90 gdy zwykle wydanie gry potrafiło mieć więcej atrakcji niż dzisiejsze kolekcjonerki.
Pamięta ktoś pierwsze wydania Baldur's Gate czy Planescape Torment? Dziś gier juz tak nie wydają :-/
Ja pamiętam, Baldur to jedna z pierwszych moich gier (wtedy kosztowała 160 zł co dla gówniarza z podstawówki było kwotą wręcz niemożliwą do ogarnięcia Winking ) Duże pudełka mają coś w sobie.

A co do dystrybucji cyfrowej to jeśli Sony będzie utrzymywać takie ceny w PSS to raczej nie wróżę szybkiego rozwoju tej drogi dystrybucji gier.
Dystrbucja cyfrowa nie kurzy się na półce :P Głównie korzystam z platformy Steam, na 2 miejscu Origin a na 3 UPlay Smiling To są moje 3 półki z grami Grinning Żeby pomieścić całego Steama to musiałbym mieć taką małą szafeczke Grinning Pudełkowe wersje mają pewną nostalgie w sobie i docieniam że to jeszcze nie wyszły z mody.
Wszystko ma swoje wady i zalety, wersja cyfrowa nie może się porysować, jest także łatwo dostępna, ale po usunięciu trzeba ją na nowo pobierać ze Steam/PSN/XBLA, natomiast niektóre płyty ciężko znaleźć w dobrym stanie, a wyjmowanie jednej płyty z napędu, żeby zagrać w coś innego to dla niektórych zbyt duży wysiłek.
Jednak mimo tej wygody jaką jest bezpośrednie uruchamianie gry bez konieczności zmiany płyty, chyba lepiej mieć przy sobie fizyczny nośnik z którego zawsze można zainstalować grę, nawet bez internetu.
Tak samo jak zdecydowana większość przedmówców jestem za wersjami pudełkowymi. Lubię obcować z grą- oglądać pudełko, czytać instrukcję i po prostu mieć dany tytuł w dłoniach. Szczerze mówiąc moja kolekcja jest mała, lecz wciąż staram się nią powiększać o kolejne produkcje.

Jeśli już mam kupować gry poprzez dystrybucję cyfrową, to tylko w wypadku, gdy danej gry nie można zakupić w pudełku.
Zdecydowanie pudełka. Boli mnie możliwość utraty cyfrowych wersji. Wolę namacalne pudełko będące tłem dla moich figurek na półkach.
Ja jestem za boxami,kocham rozpakowywać z folii grę.dlatego wyraźnie jestem po stronie pudełek,i,może to przez wolny InternetSmiling,a może przez sentyment,przez internet(klucz)zakupiłem jedynie cztery gry,jak to napisał ktoś na górze,kupowanie boxa to oddawanie ,,hołdu" twórcom danej gry.przykład?zakupiłem bf'a 4 w wersji pudełkowej. I choć miałem z tymi płytami problemy,to nie żałuję 100 zł wydanych na tą grę . Pozdrawiam Kexus512.
Pudełka, z grubsza przez to że mam wolny internet i grę z płyty mogę zawsze zainstalować nawet jak nie mam internetu (chyba że wymagają Steama :<). Po za tym fajnie wyglądają na półce i zawsze można potem sprzedać (co TEŻ uniemożliwia/utrudnia Steam :<).
Ja natomiast jestem graczem pseudo postępowym i zdecydowaną większość moich tytułów , posiadam w wersji elektronicznej. Brak konieczności przegrzebywania półek, tudzież płytników (których i tak mi się 3 zebrały, i ostatnio przełożyłem z nich gry do pudełek) w poszukiwaniu gry w którą akurat chce zagrać jest całkiem wygodne.
Jeżeli chodzi o pudełka, głównie starsze tytuły, Jedi Academy z edycji 2003 roku (Moja osobista duma, jako że gra w pudełku warta była 250 złotych przed reedycją). Zafoliowany Jedi Outcast z reedycji gry. No i oczywiście edycje kolekcjonerskie, obecnie czekam na Kingdom Come, którego kolekcjonerkę już zamówiłem Winking.
Trudne pytanie. Czasem fajnie kupić sobie pudełko, lecz niekiedy ceny odrzucają. Fajnym pomysłem dla mnie jest kupić klucz do gry, a potem dokupić sobie pudełko, by ładnie stało na półeczce Smiling Choć moja biblioteka na Steam nie jest do końca uzupełniona pudłami, to gry spoza Steam są regularnie uzupełniane Winking
Bardziej jestem za grami w wersji elektronicznej ze względu na to, iż często są na nie promocje, które pozwalają nam kupić gry w bardzo niskich cenach (czy im się to w ogóle opłaca?). Jednakże kupuję także gry pudełkowe - są to gry albo konsolowe (nie wiem jak PSN, ale na XBL nigdy nie widziałem jakiejś godnej uwagi oferty), albo PCtówki, do których mam spory sentyment.
Ja wole dystrybucje cyfrowe ponieważ moim zdaniem są wygodniejsze i nie potrzebujesz pudełek które zajmują miejsce
Zdecydowanie opowiadam się ku pudełkom. Wolę sto razy mieć coś fizycznego, co będę mógł poczuć w ręce. Jednakże, gdy jest jakaś dobra oferta w dystrybucji cyfrowej (co w przypadku PSN nie często się zdarza, ale ostatnio jest ok), bądź dostanę grę w PS+, której nie mam w pudełku, chętnie skorzystam, bo czemu by nie. Ale co jak co, zdecydowanie jestem za pudełkami.
Posiadam małe mieszkanie, więc tradycyjną półkę z grami zmieniłem na tą wirtualną.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
Jestem za pudełkowymi. Zawsze mam satysfakcję gdy nabywam kolejną pudełkową wersję gry. Klucze są na według mnie gorsze ponieważ np. Kosztują prawie tyle samo co pudełkowe, Jeśli zapomnisz chasła do konta np. na steamie tracisz grę i kupę kasy. I do tego pudełkowe lepiej wyglądają na półce i niektóre mają dosyć dobre instrukcje, które można poczytać na kiblu.
UP: A od kiedy nie ma w pudełkach gier zintegrowanych ze Steamem, Originem, Uplayem...? Radzę porozglądać się po półce, bo współcześnie problem utraty dostępu do konta wcale nie dotyczy tylko tych pozycji, które nabyto drogą cyfrową.
Instrukcji już nie czyta się na kiblu - instrukcje czytaŁO się na kiblu. Papierowe świstki obecnie dołączane do pudełkowych gier to przeważnie jedna strona z wymaganiami oraz sposobem instalacji. Reszta na płycie w PDF-ie i to przy dobrych wiatrach.

"chasła" Are You Fucking Kidding Me?
Do gier mam podobny stosunek co do książek. Większość tytułów posiadam formie elektronicznej, ale te "specjalne" trzymam na regale. Przynajmniej w teorii, bo od czasu przeprowadzki stoi na nim tylko Assasin's Creed i Eador - kupione okazyjne na giermaszu.
Pudełka są zawsze na propsie, lecz wraz z promocjami typu "Humble Bundle" moja kolekcja jest głównie zbudowana z dystrybucji cyfrowej.

Ostatnio teraz staram się uzupełniać braki w edycjach pudełkowych kupując na allegro je za jakieś 10zł, więc myślę to i to da się spokojnie pogodzić Smiling
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9